Izraelskie siły zbrojne zabiły w sobotę drugiego dowódcę palestyńskiej organizacji Islamski Dżihad. Na skutek ich działań giną jednak także cywile.

Portal telewizji France24 podał, że w sobotę Izraelczykom udało się zabić Chalida Mansura – dowódcę operacyjnego Islamskiego Dżihadu w południowej części Strefy Gazy. Organizacja potwierdziła w niedzielę śmierć jego i dwóch towarzyszących mu bojowników. To kolejny sukces po piątkowym wyeliminowaniu dowódcy operacyjnego strefy północnej działania tej organizacji w palestyńskiej eksklawie. Atak ten rozpoczął zbrojną eskalację.

W izraelskich atakach giną jednak nie tylko bojownicy palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej. Wśród 32 ofiar dotychczasowych działań jest sześcioro palestyńskich dzieci, jak podała w niedzielę France24.

Izrael prowadzi działania przeciwko Islamskiemu Dżihadowi także na Zachodnim Brzegu Jordanu. Aresztowano tam 20 podejrzanych o działalność w organizacji. Palestyński Dżihad kontynuuje działania odwetowe, wystrzeliwując kolejne rakiety w terytorium Izraela.

France24 twierdzi, że Hamas – największa palestyńska organizacja polityczno-wojskowa kontrolująca administrację Strefy Gazy dystansuje się od konfliktu i jak do tej pory pozostała przy “ograniczonej odpowiedzi” na zbrojne działania Izraelczyków.

Sytuacja ludności cywilnej staje się trudna. Jedyna elektrownia w Strefie Gazy poinformowała, że z powodu zamknięcia przez Izraelczyków granicy zabrakło jej paliwa. Miejscowa służba medyczna poinformowała, że brak energii elektrycznej może zakłócić jej działanie po najbliższych 72 godzinach.

W piątek siły zbrojne i policyjne Izraela ogłosiły operację “Breaking Dawn”. We wspólnym oświadczeniu premier Jair Lapid i minister obrony Benny Gantz powiedzieli, że Izrael „nie pozwoli organizacjom terrorystycznym na ustalanie agendy w miastach w pobliżu Strefy Gazy i na zagrażanie obywatelom Izraela”.

france24.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply