Dzięki nowym przepisom, zaaprobowanym przez rosyjski parlament, rząd w Moskwie będzie mógł zobowiązać przedsiębiorstwa do dostarczania określonych towarów i usług, a pracowników do pracy m.in. w weekendy i święta. Celem jest wsparcie inwazji na Ukrainę.
We wtorek rosyjska Duma Państwowa przyjęła w pierwszym czytaniu dwa rządowe projekty ustaw, które zmieniają przepisy o zaopatrzeniu armii.
Ogólnie, projekty ustawy dotyczą kompetencji władz Rosji do wdrażania „specjalnych środków w sferze gospodarczej” w celu zabezpieczenia prowadzenia operacji wojskowych przez siły rosyjskie poza granicami Federacji Rosyjskiej, w tym w obszarach finansowania i zabezpieczenia logistycznego. Zakładają m.in. tymczasowe, ponownie otwarcie zdolności i podmiotów mobilizacyjnych.
Ponadto, środki specjalne umożliwiają nadzwyczajne regulowanie pracy w poszczególnych organizacjach czy zakładach produkcyjnych. Chodzi o określenie warunków pracy w godzinach ponadwymiarowych, w tym nocą, w weekendy i dni świąteczne. Daje też możliwość anulowania dorocznego urlopu wypoczynkowego.
Jak zwraca uwagę rosyjskojęzyczna redakcja BBC, celem wprowadzania nowego prawa jest umożliwienie zwiększenia wymiaru godzinowego pracy, w tym w dni wolne czy w nocy. Firmy nie mogłyby też odmówić realizacji kontraktów, przydzielonych w ramach państwowych zamówień obronnych, na potrzeby państwa. Chodzi zarówno o dostarczenie określonych towarów, jak i usług.
Projekt trafił do rosyjskiego parlamentu 30 czerwca br., z podpisem premiera Michaiła Miszustina. W uzasadnieniu napisano, że zdecydowano się przyjąć takie prawo dla zabezpieczenia „w szczególności specjalnej operacji wojennej na terytoriach Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej i Ukrainy”.
Według BBC, twórcy ustawy przyznają, że bez wprowadzenia takich „specjalnych środków”, rosyjska armia może mieć problemy z zaopatrzeniem, ze względu na ponoszone straty w walce. Napisano, że „powstaje krótkoterminowe, zwiększone zapotrzebowanie na remont uzbrojenia i pojazdów wojskowych i zapewnienie środków materiałowo-technicznych”. W warunkach sankcji takie potrzeby mogą zostać zaspokojone, jeśli „wysiłki zostaną czasowo skoncentrowane na określonych sektorach gospodarki”.
Uznano, że konieczne jest „przeładowanie” mocy produkcyjnych rosyjskiej zbrojeniówki, „włącznie ze zmobilizowanymi” zakładami i zorganizowanie „surowcowego wsparcia dostaw
w ramach zamówień obronnych. Stąd, rosyjski rząd chce zyskać prawo do nakazywania pracy np. w nocy czy w weekendy i w święta.
Projekty muszą jeszcze przejść drugie i trzecie czytanie, a następnie zyskać podpis prezydenta Rosji, Władimira Putina.
W opinii BBC, jeśli nowe przepisy zostaną zaakceptowane, to rosyjski resort obrony będzie mógł zapewnić sobie niezbędne ilości uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Przyczyni się to też do „szybkiego osiągnięcia wszystkich celów specjalnej operacji wojskowej wyznaczonych przez prezydenta”.
Z kolei według Interfax, wicepremier Rosji, Jurij Borysow zapeiwnia, że projekty ustaw nie przewidują przebudowy cywilnych zakładów i fabryk na potrzeby wojska.
Jak pisaliśmy, w ocenie amerykańskiego Instytut Studiów nad Wojną (ISW), w ten sposób Kreml przygotowuje grunt pod niejawną mobilizację gospodarki na przedłużoną wojnę na Ukrainie.
PRZECZYTAJ: ISW: Kreml mobilizuje gospodarkę na przedłużoną wojnę na Ukrainie
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!