Żołnierze “Azowa” przetrzymywani w zadowalających warunkach

Według żony dowódcy pułku “Azow” Kateryny Prokopenko wzięci do niewoli żołnierze jednostki nie są poddawani przemocy.

Prokopenko mogła odbyć rozmowę telefoniczną z ujętym przez Rosjan mężem – Denysem. “Powiedział, że z nim wszystko w porządku. Słyszałam z innych źródeł, że warunki są bardziej, lub mniej zadowalające” – zrelacjonowała słowa męża Prokopenko, co przytoczył w środę portal rmf24.pl.

Prokopenko ma dystans do służb swojego małżonka, bo jak podkreśliła nie wie czy mógł on wypowiadać się swobodnie. Jednak według przekazanych przez niego słów wzięci do niewoli żołnierze pułku “Azow” nie są torturowani, nie jest stosowana wobec nich przemoc. “Otrzymują jedzenie i wodę. Przez ten krótki czas nie byli bici i torturowani. Co będzie dalej – nie wiemy, ale w tej chwili Czerwony Krzyż i ONZ kontrolują sytuację” – stwierdziła Prokopenko.

Żołnierze “Azowa” przebywają obecnie w ośrodku w Oleniwce, na terytorium kontrolowanym przez separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej. Natomiast ciężko ranni zostali hospitalizowani w Nowoazowsku. Zgodnie z doniesieniami rmf24.pl żaden z jeńców wziętych do niewoli po upadku Azowstali nie został przewieziony na uznane międzynarodowo terytorium Rosji.

Los członków pułku “Azow” nie jest na razie określony. Stanowią oni zmilitaryzowaną jednostkę podlegającą Ministerstwu Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Jednak w komentarzach rosyjskich polityków i mediów “Azow” traktowany jest często jako jednostka paramilitarna skupiająca osoby o poglądach neonazistowskich, odpowiedzialne za zbrodnie wojenne. Wiaczesław Wołodin, przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej, powiedział, że żołnierze pułku Azow są „nazistowskimi zbrodniarzami”, którzy nie powinni podlegać wymianie jeńców.

Pułk “Azow” powstał w 2014 r. jako jednostka ochotnicza grupująca kibiców piłkarskich i działaczy organizacji o charakterze neonazistowskim. W mediach wielokrotnie pojawiały się sygnały o używaniu przez żołnierzy tego rodzaju symboliki.

rmf24.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply