W ramach operacji „Ciziniec” brało udział ponad 1200 czeskich policjantów. Skontrolowano około 1 tys. przedsiębiorstw w całym kraju.
W dniach 27-29 marca br. policja imigracyjna przeprowadziła w Czechach szeroko zakrojoną operację pod kryptonimem „Ciziniec” przeciwko nielegalnemu zatrudnianiu cudzoziemców. W akcji brało udział ponad 1200 czeskich policjantów. Na terenach przygranicznych pomagali im niemieccy i polscy koledzy. Skontrolowano około 1 tys. przedsiębiorstw w całym kraju.
W rezultacie operacji zatrzymano 293 osób, z czego 262 z powodu podjęcia zatrudnienia bez pozwolenia na pracę. Byli to głównie obywatele Ukrainy i Mołdawii przebywający na terenie UE na podstawie wiz wydanych przez Polskę. Ponadto 25 osób zatrzymano za posługiwanie się fałszywymi dokumentami. W toku akcji wykryto i zatrzymano także 5 osób już wcześniej poszukiwanych przez policję. 350 migrantów ukarano grzywnami za naruszenie przepisów o pobycie cudzoziemców.
PRZECZYTAJ: Czeska gazeta: przez Polskę płynie do Czech strumień ukraińskich pracowników
Zatrzymani gastarbeiterzy zostaną teraz wydaleni z Czech.
W odróżnieniu od rządu polskiego rząd Czech prowadzi aktywną politykę ograniczania napływu pracowników z zagranicy. Chce w ten sposób doprowadzić do podniesienia płac w gospodarce, w tym na stanowiskach najgorzej płatnych. Powstrzymywanie napływu tanich pracowników ze Wschodu stało się w Czechach tematem, który rządząca partia socjaldemokratyczna chce wykorzystać w nadchodzącej kampanii wyborczej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czechy: rząd powstrzymuje napływ tanich pracowników ze Wschodu, aby płace mogły rosnąć.
Vinegret.cz/ Ceskenoviny.cz/ Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!