Wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak przyznał, że interwencje polskich władz ws. niszczenia polskiego szkolnictwa na Litwie są przez tamtejsze władze całkowicie ignorowane.

Jak informowaliśmy wcześniej, litewskie władze Wilna w październiku faktycznie zlikwidowały legendarną polską Szkoła Średnia im. Joachima Lelewela w wileńskiej dzielnicy Antokol. Dzieci zostały przeniesione do budynku w innej dzielnicy, po drugiej stronie rzeki Wilii. Funkcjonuje tam już jednak inna polska placówka, stąd istnieją uzasadnione obawy, że w przyszłości jednak z nich może zostać zamknięta.

W rozmowie z RIRM wiceszef MSZ Jan Dziedziczak zapewnia, że jego resort podjął „szereg zadań, żeby pomóc Polakom na Litwie”, a także pomóc „utrzymać szkołę Joachima Lelewela”.

PRZECZYTAJ: Trwa walka o legendarną polską szkołę w Wilnie. „Będziemy jej bronili do końca, ale brak nam wsparcia politycznego”

Czytaj również:

– Osobiście byłem w tej sprawie na Litwie […]. Polska ambasada wydała bardzo mocną notę dyplomatycznąw tej sprawie. Pan prezydent Andrzej Duda rozmawiał na ten temat z prezydent Republiki Litewskiej Dalią Grybauskaitė– mówi Dziedziczak.

PRZECZYTAJ: Bezprawne i skandaliczne działania władz Wilna – oświadczanie społeczności Szkoły im. Lelewela

Wiceszef MSZ otwarcie przyznaje jednak, że działania te nie przynoszą żadnego skutku:

– Niestety, strona litewska w niezrozumiały dla na sposób ignoruje głos państwa polskiego w tej sprawie. Jest to dla nas niezrozumiałe.

PRZECZYTAJ: Witold Waszczykowski dla Kresów.pl: Nie będziemy stawiać problemu polskiej mniejszości w sposób ultymatywny

– Polska uważa Litwę za sojusznika i w NATO i w UE i nie możemy zrozumieć tak nieprzyjaznej postawy z ich strony– dodał Dziedziczak. Podkreślił, że „Litwa musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest nowoczesnym krajem Unii Europejskiej, czy jest krajem Rady Europy czy byłą postsowiecką, zakompleksioną republiką”.Jego zdaniem stosunek do mniejszości polskiej będzie jednym z elementów odpowiedzi na to pytanie.

Przypomnijmy, że – jak zwracał uwagę nasz portal– obecny rząd już pół roku temu był alarmowany o destrukcyjnych działaniach Republiki Litewskiej wobec polskich szkół na Wileńszczyźnie. Politycy PiS – mimo że zdawali sobie sprawę z sytuacji – kontynuowali współpracę z państwem odpowiedzialnym za destrukcję polskiego szkolnictwa, m.in. w dziedzinie energetyki i obronności, nie oczekując nic w zamian. Ponadto, rząd PiS konsekwentnie ignoruje Polaków z Wileńszczyzny, którzy zwracają uwagę na konieczność radykalnej zmiany polityki wobec Litwy.

PRZECZYTAJ: Kompromitacja polskiego MSZ: rząd PiS od pół roku przyzwala na niszczenie polskich szkół na Litwie

Przeczytaj: Zamach na polskie szkoły

Miesiąc temu poseł Kukiz’15 Piotr Liroy-Marzec interweniował w MSZ ws. braku realnych działań na rzecz Polaków na Litwie. – Dopuszczenie do likwidacji polskiej szkoły w Wilnie, brak jakichkolwiek oznak poprawy sytuacji naszych rodaków na Litwie, to rzeczywiste efekty tych “starań” rządu– pisał polityk. Już wcześniej interweniował on w tym resorcie w reakcji na bezczynność polskich władz w sprawie sytuacji Polaków na Litwie.

Przeczytaj: Kukiz krytykuje pro-litewską politykę PiS

Szkoła im. J. Lelewela to pierwsza szkoła na Litwie, w której po II wojnie światowej odrodziła się polska oświata. Maturzyści z tej szkoły walczyli o przywrócenie nauczania w języku polskim, a za swoją działalność byli zsyłani do lagrów.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Po co nam Litwa?

Litwa prześladuje Polaków, ale nasze relacje się nie zmienią – zapowiada MSZ

RIRM / Kresy.pl

13 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wilno
    wilno :

    Litwini nie rożważają Polski jako sojusznika, ichny sojusznicy to usa i niemcy, przecież uczą swojich dzieci temu, że Polska była okupantem i do dziś posiada litewskie ziemie, małym i słabym narodom szowinizmu nigdy nie brakuje. Oni nie zamieżają przyznawać Polaków, będą wszystko niszczyć do upadłego.

  2. mariusz67
    mariusz67 :

    Kolejne polskie rządy wykazują się albo zupełną ignorancją (SLD) albo nieskutecznością (PO,PIS). Dobrymi chęciami, panie Dziedziczak, jest wybrukowane piekło. Tymczasem tu na ziemi, w realnej rzeczywistości, Wilniucy toczą samotny, nierówny bój o zachowanie polskości.

  3. jazmig
    jazmig :

    Polska ma możliwości nacisku na władze Litwy, chociażby zamykając, lub sprzedając Możejki. Litwa może jechać na zachód wyłącznie przez Polskę i tu można stworzyć szereg utrudnień. Jednakże władze Polski nie są polskimi władzami i mają Polskę oraz Polaków głęboko w d.pie.

    • krok
      krok :

      RP bez względu na rządy, wykazuje tendencje mesjanistyczne. Giedroyc, dla niektórych Polak, narobił swoją filozofią w Polsce niezłego zamętu. Polska jest przez to określana jednotorowo, jako antyrosyjski przodownik. Wobec powyższego musi szukać wszędzie sojuszników, by mieć choć odrobinę satysfakcji, obietnic, że jest bezpieczniejsza i nie zostanie sama. I nie ma znaczenia tu, że ci tzw. sojusznicy mają antypolskie nastawienie, we wszelakich gestach i działaniach, oprócz dyplomatycznych. Jesteśmy skazańcami Giedroyciowskiej myśli o wspólnocie narodów w walce z sowieckim bolszewizmem, gdziekolwiek by on nie istniał. Moim zdaniem powinniśmy oficjalnie potępić działania Litwinów, oraz mieć na uwadze dalsze kroki, które mogły by zapobiec zwalczanie Polskości na Litwie. Jak nie teraz to kiedy ? Jak nie będzie już tam Polaków ?

  4. mp
    mp :

    Dziedziczak to gość od diaspory żydowskiej w Polin.Taki friend.Idżcie Dzidziusiak do Radia Maryja,TAM was wysłychają.Gdzie trzeba nie macie JAJ.mACIE NIE MIEĆ,gdyż taki rozkaz wydał wam sanhedryn.On się pasie na waŚniach POLSKI z SASIADAMI.ten pasożyd tak ma.NORMALNIE to powinno się wezwać na dywanik do W-wy,tą babę grybauskajte czyli GRZYBOWSKĄ(JAKIE PODERZANIE PIĘKNE CZYSTOPOLSKIE NAZWISKO)i zjebać jak burą sukę,a następnie z instrukcjami wygonić z powrotem na ŻMUDZ.ale w kondominium pod żydowskim zarzadem musimy znosić fochy tego pokracznego tworu państwowopodobnego.Jak nie faszyzm to żydobolszewia,i tak się w nas gotuje.ALE DO CZASU…

  5. zefir
    zefir :

    I co z tego,że Dziedziczak wygłosił swoje aj waj i powiedział,co powiedział?Jaka korzyść wynika z jego powiedzenia dla Polaków na Litwie,dla szkoły Joachima Lelewela?Żadna korzyść,tylko bezsilność i zakłamanie.Noty dyplomatyczne i rozmowy prezydentów Szaulisi mają serdecznie w d..ie,tak samo jak całe to polskie wschodnie mesjaństwo.To tylko polskie frajerstwo,otumanione giedroycowskim mitem wchodzi szaulisom w cztery litery i w układy z nimi:a torafinerią naftową,to znów linią energetyczną,kolejową,gazo-i ropociągową,autostradą Via Carpatia dla rozwoju żmudzi i portu Kłajpeda ,konkurenta polskiego Gdańska i nie tylko.Ktoś w tej Polsce na mózg upada,boi się że szaulisom podpada,albo zwyczajnie to Polsce zdrada!.