Zdaniem Aleksandra Stępkowskiego, zgodnie z traktatami KE może nadzorować przestrzeganie zasad praworządności przez instytucje unijne, ale nie państwa członkowskie. Jest to wyłączna kompetencja Rady Europejskiej .

Podsekretarz stanu ds. prawnych, traktatowych i praw człowieka w MSZ Aleksander Stępkowski w ostatnim czasie reprezentował MSZ w części jego kontaktów z Komisją Europejską. W tej chwili ministerstwo spraw zagranicznych czeka na pisemną informację KE w sprawie wdrożenia wobec Polski pierwszego etapu procedury ochrony państwa prawa. Stępkowski uważa, że dzisiejsza informacja wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa jest „nie do końca spójna”.

Zdaniem Stępkowskiego KE i Timmermans posiadają kompetencje “w zakresie nadzorowania przestrzegania zasad praworządności względem instytucji unijnych”. Jednak w kwestii relacji z państwami odpowiednie kompetencje posiada wyłącznie Rada Europejska. Z kolei ramy prawne zaproponowane przez KE mają nie mieć umocowania w traktatach. W swojej ocenie powołuje się na opinię służb prawnych Rady Europejskiej.

„Liczymy, że pozycja Rady nie będzie w jakiś sposób osłabiana przez de facto działania Komisji. (…) Rzeczpospolita liczy na to, że prawo traktatowe Unii Europejskiej będzie przez Komisję przestrzegane”– podkreślił wiceszef MSZ.

Przeczytaj także: Premier Szydło: decyzja KE to wstępna ocena sytuacji, a nie procedura nadzoru

PAP/RIRM / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. leszek1
    leszek1 :

    Zdaje sie, ze Unia kieruje sie nie prawem traktatowym Unii Europejskiej tylko prawem Kaduka, co jest czestym symptomem urzedow posiadajacych, lub przywlaszczajacych sobie domniemana wladze. (Kaduk to po staropolsku – diabel).