Jeden z przedstawicieli wenezuelskiego rządu przekazał , że grupa wojskowych podjęła próbę zamachu stanu przeciwko prezydentowi Maduro.

Wiceprzewodniczący rządzącej w Wenezueli Partii Socjalistycznej, Diosdado Cabello w poście w serwisie Twitter nazwał akcję, którą planowali wojskowi aktem terroryzmu.

Zdarzenie miało mieć miejsce w Valencii w prowincji Carabobo na północnym zachodzie kraju. Na opublikowanym w serwisach społecznościowych filmie można zobaczyć grupę umundurowanych mężczyzn, nazywających się 41 brygadą. Zapowiadali oni powstanie przeciw, jak to określili morderczej tyranii. Wenezuela od kilku miesięcy areną wielotysięcznych, krwawych protestów.

CZYTAJ TAKŻE: Krwawe zamieszki w Wenezueli [+VIDEO]

Przywódca mężczyzn Juan Caguaripano oświadczył, że nie jest to zamach stanu, ale wojskowa i cywilna akcja, mająca na celu przywrócenie konstytucyjnego porządku.

Cabello oświadczył, że rząd odzyskał już pełną kontrolę nad koszarami Fuerte Paramacay, gdzie miało dojść do buntu przeciwko prezydentowi.

Głównodowodzący wenezuelską armią Remigio Ceballos, oświadczył na Twitterze, że w związku z próbą zamachu stanu aresztowano siedem osób.

Wcześniej media społecznościowe donosiły o odgłosach strzelaniny dobiegających z koszar. Informowan też o tym, że w bazie wojskowej głośno śpiewano pieśni patriotyczne.

Regularne protesty w Wenezueli trwają od kwietnia. Są one spowodowane próbami lewicowego prezydenta Maduro utrzymania urzędu za wszelką cenę. Wczoraj nowo wybrana Konstytuanta rozpoczęła swoją pierwszą sesję. Natychmiastowo zagłosowano za dymisję prokuratora generalnego Luisa Ortegi, byłego sojusznika prezydenta Maduro, który stał się jego największym krytykiem.

kresy.pl / bbc.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply