Ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Nikki Haley powiedziała w niedzielnym wywiadzie dla telewizji Fox News, że USA muszą przed opuszczeniem Syrii zabezpieczyć wyznaczone cele.

Haley wskazała trzy cele jakie chcą osiągnąć USA: upewnienie się, że broń chemiczna nie zostanie wykorzystana w jakikolwiek sposób, stwarzający ryzyko dla interesów USA, pokonanie Państwa Islamskiego, a także zapewnienie możliwości obserwowania działań Iranu.

Naszym celem jest, aby zobaczyć amerykańskich żołnierzy wracających do domu, ale nie odejdziemy, dopóki nie będziemy pewni, że osiągnęliśmy to co zostało założone – powiedziała Haley.

ZOBACZ TAKŻE: „Perfekcyjne uderzenie, misja wykonana!” Trump zadowolony z rezultatów ataku na Syrię

Wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie nad ranem w sobotę dokonały serię uderzeń na cele w Syrii w ramach odwetu za domniemane użycie przez siły prezydenta Baszara Asada broni chemicznej podczas ataku z 7 kwietnia w mieście Duma na wschód od Damaszku.

Stany Zjednoczone poinformowały, że celem sobotnich bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, który miał zajmować się technologią broni chemicznej, a także składy znajdujące się na zachód od miasta Hims.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Zapałowski dla Kresy.pl o kryzysie wokół Syrii: uderzenie Stanów Zjednoczonych spotka się z kontrakcją Rosji

Kresy.pl / interia.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. MJD9
    MJD9 :

    Niestety istnieje bardzo poważna obawa, że USA wycofa się dopiero wówczas, gdy wpadnie w katastroficzne tarapaty. Niestety, bo ogromnie nie podobają mi się przedstawiciele prymitywnej okrutnej pasożytniczej pseudocywilizacji muzułmańskiej. I co będzie gdy ci dzicy szaleńcy zdecydują się na wrzucenie bomby średniej wielkości do kaldery pod Yellowstone? Trafienie w kalderę jest nietrudne, to obszar 55 km x 80 km. Przecież to grozi gigantyczną rzeką ognia i niemal bezpośrednią śmiercią w katastrofie kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów Amerykanów. Może nawet dojść do przepołowienia kontynentu. A potem nawet może spowodować tzw. “zima nuklearną” i totalnym głodem na całej ziemi. Czy potrzeba takiego gigantycznego koszmarnego kataklizmu aby administracja USA oprzytomniała wreszcie z talmudu ?