Wkrótce po świcie na Wilno spadła największa ulewa od niemal ćwierćwiecza. Ulice miasta zamieniły się w rwące rzeki. Woda zalewała autobusy i samochody.

Ulewa jaka rozpoczęła się nad Wilnem około 5 rano była największą od roku 1993. Wtedy na metr kwadratowy spadło aż 48 milimetrów opadów, dzisiaj tylko o milimetr mniej. Woda wlewała się do samochodów,  a nawet autobusów komunikacji miejskiej.

Masy deszczowej wody w pagórkowatym miejscami obszarze Wilna zamieniały się w rwące potoki zalewające całe ulice. Woda zerwała ponad 100 pokryw studzienek kanalizacyjnych. Podmyła też wał zachodniej obwodnicy miasta, co tylko pogłębiło chaos komunikacyjny w mieście jaki panował przed południem. Zawiódł system odprowadzania wody na tej trasie mimo, że został stworzony w czasie prac w zeszłym roku. “Zbadamy wszystkie osuwiska, które powstały, przede wszystkim w miejscach, gdzie ostatnio były prowadzone prace. Należy wyjaśnić, czy powstały w wyniku żywiołu, czy z powodu jakichś zaniedbań” – portal mera Wilna Remigijusa Šimašiusa. Do godziny 13.00 stołeczny samorząd miał około 60 zgłoszeń o podmytych i zalanych ulicach, osuwiskach.

Na ulicy P. Vileišio woda “dosłownie zmyła część jezdni”, jak pisze polski portal z Wilna, wyrwy w asfalcie powstały również na ul. Pelesos. Co gorsza masy wojna trafiające do sieci kanalizacyjne spowodowały awarię awarii pompy przy ul. Upės wskutek czego do Wilii trafiło około 5 tys. metrów sześć. ścieków. Według portalu L24.lt pompy nadal nie działają, a ścieki wypływają do rzeki cały czas. Specjaliści apelują o mieszkańców o zminimalizowanie w miarę możliwości ilości ścieków, proszą o niekorzystanie na razie z chemii domowej.

Czytaj także: Po co nam Litwa?

wilnoteka.lt/l24.lt/delfi.lt/ELTA/kresy.pl

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply