Ukraina: Antyputinowska aktywistka była szpiegiem FSB?

Rosjanka Anastasija Leonowa przyjechała do Kijowa wiosną zeszłego roku jako otwarta przeciwniczka Władimira Putina. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy właśnie oskarżyła ją o szpiegostwo na rzecz Rosji.

Leonowa został zatrzymana przez Służbę Bezpiezpieczeństwa Ukrainy 31 grudnia. “Wegług niej może być ona związana z wywiadowczo-terrorystyczną grupą, która przygotowywała w dużych miastach Ukrainy” na zlecenie rosyjskich służb. Leonowa miała przynależeć do siatki kierowanej przez Olega Muzczilia “Leśnika” – byłego bojownika “Prawego Sektora”, których według ukraińskich służb okazał się rosyjskim agentem, a który zginął ostrzeliwując się w czasie próby jego zatrzymania w jefym z kijowskich mieszkań 9 grudnia zeszłego roku. Leonowa została tymczasowo aresztowana na miesiąc. Grozi jej do 15 lat więzienia.

Leonowa znana była ze swoje antyputinowskiego nastawienia. W Moskwie była regularną uczestniczką antyrządowych pikiet i happeningów, także tych o charakterze pro-ukraińskim, w tym protestów na Placu Maneżowym. Jej antyputinowskie stanowisko przywiodło ją do wyjazdu na Ukrainę, gdzie przez pewien czas była nawet sanitariuszką założonego przez ukraińskich neonazistów pułku “Azow”. “Zasłynęła” wówczas skandalicznym zdjęciem na którym pozowała z belką w wyrytą swatyką.

Jej zatrzymanie wywołało kontrowersje w Kijowie. Część komentatatorów uznaje jej aresztowanie za pomyłkę, w najgorszym za początek sezonu “polowania na aktywistów” pozarządowych przez ukraińskie władze. Według adwokata Leonowej Wiktora Gubskiego SBU nie przedstawiła “ani jednego dokumentu” na rzecz tezy, że jego klientka była agentem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji.

unian.net/tsn.ua/kresy.pl