Nie zgodzimy się, by określone państwa musiały składać w RE raporty na temat swych spraw wewnętrznych – powiedział przedstawiciel Węgier po debacie na temat sytuacji w Polsce.

W wtorek na konferencji prasowej po debacie w Brukseli na temat sytuacji w Polsce wystąpił węgierski sekretarz stanu ds. europejskich Szabolcs Takacs. Zaznaczył, że choć wydźwięk debaty nie był negatywny, to dla węgierskiego rządu jest problematyczne, by unijny mechanizm praworządności „był używany do stawiania państw członkowskich przed Radą (Europejską)”.

Węgierski polityk zwrócił uwagę, że mechanizm ten został ustanowiony w taki sposób, by państwa członkowskie mogły dyskutować o stanie praworządności w UE zgodnie z wzajemnie zaakceptowanymi zasadami.

– Ale nie zgodziliśmy się ani nigdy nie zgodzimy się na praktykę, by określone państwa członkowskie musiały składać Radzie Europejskiej raporty na temat swych spraw wewnętrznych —powiedział Takacs. – Jest niewątpliwe, że Węgry poprą Polskę w tej sprawie — dodał. Zaznaczył też, wszyscy uczestnicy debaty uważali za ważne to, by Bruksela i Warszawa kontynuowały dialog.

Takacs powiedział, że Węgry nie są odosobnione w swej opinii, iż prowadzenie „wywołujących podziały debat” w Radzie Europejskiej nie jest korzystne dla UE. Według niego, podobne opinie wyrażali przedstawiciele trzech pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej, a także Wielkiej Brytanii. Zdaniem węgierskiego polityka, unijni ministrowie ds. europejskich rozmawiali także na temat migracji. Nie doszło jednak do żadnego zbliżenia stanowisk między państwami reprezentującymi rozbieżne poglądy w tej kwestii.

Wcześniej informowaliśmy, że Komisja Europejska zdecyduje w przyszłym miesiącu, czy otworzyć tzw. procedurę o naruszenie prawa wobec krajów EU, które uchylają się od przyjmowania ustalonych w 2015 kwot uchodźców. Postępowanie to może dotyczyć Polski i Węgier, które nie przyjęły do tej pory żadnych uchodźców, a także Czech, które przez ostatni rok nie zrobiły nic w tej kwestii. Austria, wskazywana jako czwarty kraj uchylający się od przyjmowania migrantów, zadeklarowała ostatnio, że przyjmie uchodźców z Włoch. Jednak KE oczekuje od niej przyjęcia także osób z Grecji.

– Nie może być tak, że kiedy większość krajów członkowskich robi wielkie wysiłki w europejskim duchu, inni wciąż pokazują brak solidarności – powiedział na konferencji prasowej komisarz UE ds. migracji Dimitris Avramopoulos. Komisarz wezwał Polskę i Węgry do rozpoczęcia przyjmowania uchodźców „natychmiast”.

CZYTAJ TAKŻE: Komisarz UE ws. relokacji uchodźców: „nie ma żadnych wymówek

Premier Beata Szydło oświadczyła dzisiaj, że nie ma zgody rządu polskiego na przymusowe narzucanie kwot uchodźców. Szydło podkreśliła, że państwo polskie włącza się w pomoc uchodźcom w inny sposób – poprzez pomoc humanitarną jak leczenie czy budowa domów.

PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply