Wizyta amerykańskiego sekretarza stanu przypada w kilka dni po tym jak Donald Trump nakazał przeprowadzić atak rakietowy na syryjską bazę wojskową, powodując wzrost napięcia na linii Waszygton – Moskwa.
Rex Tillereson, który wcześniej został uhonorowany przez Władimira Putina Rosyjskim Orderem Przyjaźni stwierdził, że jest “pełen nadziei” na pozytywne rozmowy w Moskwie.
Ostatnio amerykański sekretarz stanu skrytykował prezydenta Syrii Bashara al-Assada, współpracującego z Rosjanami, nazywają jego rządy “barbarzyńskimi”.
– Chcemy skrócić cierpienie narodu syryjskiego. Chcemy stworzyć stabilną i bezpieczną przyszłość dla Syrii – mówił przed kilkoma dniami Tillerson.
– Rosja może być częścia tej przyszłości i odegrać ważną rolę albo może pozostać w sojuszu (z Assadem i Iranem), co nie służy jej długoterminowy interesom. Ale odpowiedź na to należy tylko do Rosji – mówił dziś na szczycie szefów MSZ grupy G7 we włoskim mieście Lukka.
Wczoraj rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że sekretarz stanu USA Rex Tillerson nie spotka się z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.
Przed przylotem Tillersona, na moskiewskim lotnisku unosił się gęsty czarny dym. Władze lotniska nie chciały komentować sprawy.
kresy.pl/ express.co.uk / youtube.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!