Próba ujęcia agresywnego kierowcy z Uppsali, który nieprawidłowo zaparkował samochód, zakończyła się starciem policji z grupą mieszkańców obozu dla imigrantów i dachowaniem radiowozu.

Wszystko zaczęło się w czwartek rano. Szwedzcy policjanci z Uppsali chcieli odholować samochód, do którego przyczepione były liczne mandaty za nieprawidłowe parkowanie. Wówczas kierowca pojazdu wpadł w szał i zaczął być agresywny. Udało mu się zbiec z miejsca zdarzenia. Później tego samego dnia policjanci zauważyli go, jak prowadzi zupełnie inny samochód. Chcieli go zatrzymać, ale ponownie im uciekł. Wówczas funkcjonariusze wiedzieli już jednak, że kierowca był wcześniej widziany w “obozie dla migrantów z innych krajów UE” w jednej z dzielnic miasta (źródła szwedzkie nie podają jego narodowości ani pochodzenia).

Gdy policjanci przybyli do obozu w poszukiwaniu mężczyzny , zostali zaatakowani. Jak poinformował media rzecznik policji Christer Nordström, grupa migrantów zaczęła rzucać w policjantów kamieniami, a także naczyniami kuchennymi: talerzami i patelniami.

Patrol nie mógł dać sobie rady i poprosił o wsparcie. Na miejsce wysłano im z pomocą kilka kolejnych patroli. Jeden z radiowozów, który jechał na miejsce, z nieznanych bliżej przyczyn uderzył jednak w latarnię uliczną. Uderzenie sprawiło, że pojazd przewrócił się na dach. Jadący nim policjanci zdołali wydostać się na zewnątrz o własnych siłach, odnosząc lekkie obrażenia.

Ostatecznie, w związku z incydentem, policja aresztowała dwie osoby podejrzane o brutalne zachowanie. Policjanci nie zdołali jednak aresztować kierowcy, którego poszukiwali. Został aresztowany zaocznie (in absentia).

Czytaj także:

Szwecja: policjant opisał skalę przestępczości wśród migrantów. Premier: to fałsz

Po zamachu w Sztokholmie Szwecja zaostrza kurs wobec imigrantów

Thelocal.se / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply