Szef TVP Jacek Kurski w liście do premier Beaty Szydło prosi o potwierdzenie, “czy Państwo Polskie istotnie chce likwidacji Telewizji Biełsat”. Bez pieniędzy z MSZ nie będzie środków na utrzymanie stacji.

W 2016 roku budżet stacji kierowanej przez Agnieszkę Romaszewską wyniósł 26,3 mln zł. Z tego 8,4 mln pochodziło od TVP, a 0,9 mln zł z dotacji zagranicznych. Resztę pieniędzy dało MSZ.

W ubiegłym roku informowaliśmy o planach MSZ ws. obcięcia dotacji dla TV Biełsat o 2/3 – z 17 do 5 mln zł. Zdaniem Romaszewskiej, decyzja ta oznaczałaby faktyczną likwidację stacji. – Uważałam się za zwolenniczkę „dobrej zmiany” i nie przypuszczałam, że coś takiego może mnie spotkać – żaliła się w rozmowie z wPolityce.pl.

Przeczytaj: Dotacje dla TV Biełsat obcięte o 2/3? Romaszewska: to oznacza likwidację stacji

Doniesienia te okazały się prawdziwe. W tym roku MSZ dał na TV Biełsat tylko 5,6 mln zł, a ponadto – rozwiązał umowę. Na początku tego roku wiceminister spraw zagranicznych Marek Ziółkowski poinformował, że dotychczasowa umowa MSZ-TVP dotycząca stacji została już wypowiedziana. Wiceminister wskazał m.in., że koszty telewizji są stosunkowo wysokie w stosunku do efektu jaki może dawać. W tym roku stacja nie otrzyma już pieniędzy z MSZ. Podobna sytuacja ma być także w 2018 roku.

Kurski pisze do Szydło

Cała sytuacja była zaskoczeniem nie tylko dla Agnieszki Romaszewskiej i ekipy TV Biełsat, ale również dla TVP.

Według nieoficjalnych informacji portalu wirtualnemedia.pl, za stacją wstawił się prezes TVP Jacek Kurski. Wysyłał on list do premier Beaty Szydło z prośbą o potwierdzenie “czy Państwo Polskie istotnie chce likwidacji Telewizji Biełsat”. Podkreślał, że bez wsparcia ministerstwa TVP sama nie utrzyma tej stacji, więc z początkiem roku trzeba będzie ją zamknąć.

– Wiedząc, że TV Biełsat to zasób Państwa Polskiego, chciałem, aby deklaracja woli na temat likwidacji Biełsatu miała placet możliwie najwyższej rangi – czyli pani premier, która jest zwierzchnikiem ministra spraw zagranicznych. (…) nie chcę mieć w CV, że zlikwidowałem Biełsat – cytuje Kurskiego portal. Szef TVP zaznaczał, że jednocześnie nie może być „sponsorem (w imieniu podatników) dzieła, które nie ma akceptacji Państwa”. – Zwłaszcza, gdy bierzemy kredyty, pożyczki na funkcjonowanie.

Jak dotąd, Kurski nie otrzymał odpowiedzi na swoje zapytanie.

Szefowa TV Biełsat rozmawiała już na temat stacji i jej finansowania z Szydło. Według jej relacji, szefowa rządu „wyraźnie dała do zrozumienia”, że zależy jej na istnieniu telewizji. Zdaniem Szydło, należy jednak stworzyć koncepcję na finansowanie stacji w przyszłym roku.

Czytaj również: Skandal w MSZ. Resort wydaje ponad 24 razy więcej na Biełsat niż na media polskie na Białorusi

– Mam jednak poczucie, że sytuacja jest poważna, gdyż po raz pierwszy jesteśmy bez tej umowy – podkreśla Romaszewska. Podkreśla, że „to już od dawna nie jest przedsięwzięcie pani Romaszewskiej, lecz duże medium, jedno z najważniejszych – jeżeli w ogóle nie najważniejsze – na Białorusi”.

Wcześniej, gdy w mediach pojawiły się informację nt. obcięcia dotacji MSZ dla Biełsatu, Romaszewska uznała, że jest to atak na jej telewizję, inspirowany przez Rosję.

TVP Polonia zamiast TV Biełsat?

Wcześniej „Nasz Dziennik” podawał, że białoruskie władze są gotowe dopuścić polski kanał do nadawania naziemnego w swoim kraju, w zamian za ograniczenie nadawania TV Biełsat.

Doniesienia te zaniepokoiły działaczy białoruskiej opozycji, którzy są szczególnie mocno wspierani przez Polskę i jej kolejne rządy. Ich zdaniem niezależne białoruskie media są jedną z dróg do demokratyzacji społeczeństwa Białorusi.

Karczewski zaprzeczył temu, by Biełsat i inne media stały się kartą przetargową w stosunkach polsko-białoruskich. Wypowiedź Karczewskiego nagłaśniała TV Biełsat, podkreślając przy tym, że świadczy ona o poparciu ze strony Polski dla tej stacji.

Według „Naszego Dziennika”, rozważane były dwa warianty. Według pierwszego, na Białorusi byłby nadawany Program Pierwszy TVP, ale z pominięciem produkcji, które nie mogą być emitowane za granicą ze względu na prawa autorskie. Zamiast nich, byłby nadawany sygnał kanału TVP Info. Z kolei drugi wariant zakłada emisję na Białoruś stacji TVP Polonia, z programem dostosowanym do zainteresowań odbiorców za wschodnią granicą. Oba warianty miałyby jednak zakładać ograniczenie nadawania stacji TV Biełsat.

Kontrowersyjna stacja

W czerwcu tego roku poseł Robert Winnicki proponował, że w zamian za wycofanie polskiego poparcia dla demokratyzacji Białorusi, polska mniejszość w tym kraju miałaby uzyskać przychylność tamtejszych władz.

„Polska zwija „akcję demokratyczną” na Białorusi, w zamian władze w Mińsku zapewniają szkoły w ojczystym języku polskiej mniejszości”– napisał Winnicki na portalu społecznościowym.

Przeczytaj: Robert Winnicki domaga się otwartego konkursu na dyrektora Biełsatu. „Romaszewska to ignorantka”

Według posła, wspomniane „zwijanie akcji demokratycznej” powinno rozpocząć się od zaprzestania finansowania stacji TV Biełsat, działającej od 2007 roku. Jest ona utrzymywana ze środków MSZ. W tym roku otrzymała ona dotację w wysokości 17 mln złotych, czyli podobnie jak w ubiegłym roku. Jednocześnie na polskie media na Białorusi MSZ wyda jedynie 700 tys. złotych.

Przeczytaj: MSZ przeznaczy na dotację dla TVP Polonia 11 mln zł, podczas gdy Bielsat otrzyma 17 mln zł

„Biełsat prowadzi jednostronną propagandę białoruskich środowisk opozycyjnych. Dzięki takiej postawie tracimy możliwość znaczącego polepszenia naszych relacji z Mińskiem i wynegocjowania polskich szkół na Białoruś”– uważa Winnicki.

Czytaj również: Bohater filmu TV Biełsat pozuje z flagą neonazistów [+FOTO]

Wcześniej informowaliśmy, że dziennikarka telewizji Biełsat, Katerina Barushka a właściwie Katarina Przybylska była autorką paszkwilanckiego reportażu na temat Polski wypuszczonego przez telewizję Al-Jazeera. Wiosną arabski kanał Al-Jazeera wyświetlił reportaż o tytule Poles Apart, który w wyjątkowo oszczerczy i niesprawiedliwy sposób opisuje obecną sytuację społeczno-polityczną w Polsce.

CZYTAJ TAKŻE:

Telewizja Biełsat wyprodukowała film oskarżający Żołnierzy Wyklętych o ludobójstwo na Białorusinach

Ks. Isakowicz-Zaleski i Krzysztof Bosak krytykują TV Biełsat za film oskarżający Żołnierzy Wyklętych o ludobójstwo na Białorusinach

Wirtulnemedia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply