Wasyl Hrycak ujawnił m.in. nowe informacje o działaniach Nikołaja Dulskiego, oskarżanego o zlecenie akcji blokowania drogi pod Lwowem i ostrzelania konsulatu RP w Łucku.

Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Hrycak na spotkaniu z dziennikarzami powiedział, że podległa mu służba kontynuuje blokowanie „wywrotowej działalności rosyjskich służb specjalnych, której celem jest destabilizacja sytuacji” na Ukrainie. Hrycak zaznaczył, że rosyjskim służbom pomagają obywatele Ukrainy, którzy po rewolucji Majdanu wyjechali do Rosji.

Hrycak zaznaczył, że nie zna motywów działania Ukraińców działających z terytorium Rosji. „Czy oni to robią z własnej inicjatywy, czy z inspiracji swoich kuratorów z Moskwy – możemy się tylko domyślać” – powiedział. Celami tych akcji ma być destabilizacja sytuacji na Ukrainie oraz dyskredytacja Ukrainy w oczach światowej opinii publicznej.

Według szefa SBU rosyjskie służby specjalne dla wykonywania prowokacji lub zdobywania potrzebnych im informacji werbują przedstawicieli „ukraińskich patriotycznych organizacji”. Dlatego wezwał wszystkich do bycia czujnymi.

Jako przykład takiej organizacji Hrycak podał „Nażdak” Nikołaja Dulskiego, który według jego słów przebywa obecnie w Moskwie. Hrycak przypomniał, że Dulski był zleceniodawcą blokady drogi Lwów-Rawa Ruska przez osoby udające Polaków. Według niego Dulski zlecił ostatnio kolejną podobną akcję. 10 maja br. w Równem odbyła się próba blokowania siedziby administracji obwodu pod hasłem walki z „bursztynową mafią” i konieczności zalegalizowania wydobywania bursztynu. W razie zignorowania ich haseł, protestujący mieli ogłosić powstanie „Rówieńskiej Republiki Ludowej”. Podobnie jak w przypadku blokady drogi pod Lwowem, uczestnicy protestu w Równemy byli wynajęci za cenę 200 hrywien od osoby. Dulski miał przekazać na ten cel 4 tys. dolarów otrzymanych od tzw. „Komitetu Ratowania Ukrainy”.

Hrycak przypomniał, że do akcji blokady drogi pod Lwowem doszło kilka godzin po tym, jak ostrzelano konsulat RP w Łucku. Przypomnijmy, że wcześniej SBU twierdziła, że obie akcje były „elementami jednego planu”. Sam Dulskij zaprzeczył, że ma coś wspólnego z atakiem na konsulat.

Jak powiedział Hrycak, ukraińska policja zatrzymała dwóch organizatorów protestu w Równem – mieszkańców Lwowa i Kijowa, oraz jednego mieszkańca Równego. Zabezpieczono plakaty przygotowane na demonstrację oraz instrukcje postępowania. Według Hrycaka zatrzymany kijowianin planował przeprowadzenie podobnej akcji „w obronie Bułgarów” w rejonie odeskim.

PRZECZYTAJ: SBU: zapobiegliśmy fałszywej demonstracji w obronie Bułgarów

Inną „grupą prowokatorów”, o której mówił na briefingu szef SBU, jest grupa złożona z byłych deputowanych: A. Klujewa, W. Olijnyka oraz członków „Antymajdanu” – O.Zinczenki i J. Kota. Mieli oni podejmować próby dyskredytacji prezydenta Poroszenki poprzez prowokowanie „buntów” w sklepach należącej do niego firmy „Roshen”.

CZYTAJ TAKŻE: SB Ukrainy: akcję blokady drogi pod Lwowem kontrolowaliśmy od początku do końca.

Kresy.pl / SBU

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply