Boris Johnson ogłosił, że wizytę odwołano z powodu sytuacji w Syrii i rosyjskiego wsparcia dla Baszara al Asada.

Brytyjski “The Telegraph” poinformował, że decyzja została podjęta po wczorajszej rozmowie telefonicznej z amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem.

Nie polecę do Moskwy 10 kwietnia. Moim priorytetem są rozmowy z partnerami z G7 o Syrii i rosyjskim wsparciu dla Asada– napisał dzisiaj Johnson na swoim profilu w serwisie Twitter.

CZYTAJ TAKŻE: Coulter, Farage i inni wierni zwolennicy Trumpa negatywnie o ataku na Syrię

Według źródeł “The Telegraph”, zbliżonych do brytyjskiego ministra spraw zagranicznych, Boris Johnson chce skupić się w najbliższych dniach na stworzeniu koalicji przeciwko rosyjskiej działalności w Syrii oraz rządowi al-Asada.

Jest to już druga odwołana przez Borisa Johnsona wizyta w Moskwie. Ostatnia wizyta brytyjskiego ministra spraw zagranicznych na Kremlu miała miejsce w 2012 roku.

Według zarzuconych planów Johnson miał spotkać się z Siergiejem Ławrowem w trakcie lunchu przed konferencją prasową w poniedziałek.

kresy.pl / onet.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. donald
    donald :

    Amerykanie wystrzelili 59 rakiet. Dolecialy 23 rakiety. Bateria s 300 ma 32 rakiety. Stad tez z 59 rakiet tomahawk rosyjska s300 zestrzelila okolo 30 rakiet a z pozostalych 28-30 rakiet okolo 1-3 z przyczyn technicznych nie dolecialy do Celu. Amerykanie ostrzegli Rosjan wiec ich bateria s300 byla gotowa. Wierze w tym przypadku w prawdomownosc zarowno Rosjan jak i Amerykanow. Jedni wystrzelili 59 rakiet a drudzy mowia ze do celu dolecialo 26. Wierze ze taka bylo.