W ostatnich dniach doszło do pogorszenia relacji na linii Ankara-Berlin. Powodem jest aresztowanie niemieckiego aktywisty.
Szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel oskarżył turecki rząd o stosowanie represji i niszczenie fundamentów praworządności oraz demokracji. Podczas spotkania z dziennikarzami dodał również, że Turcja chce: zawrócić bieg historii. Wypowiedź ministra jest spowodowana aresztowaniem niemieckiego działacza na rzecz praw człowieka Petera Steudtnera. Wraz z kilkoma osobami, zastał on zatrzymany przez tureckie służby. Powodem aresztowania grupy aktywistów były ich rzekome powiązania z Fethullahem Gulenem. Stambuł oskarża muzułmańskiego kaznodzieję o inspirowanie puczu, który miał miejsce rok temu.
Oprócz Steudtnera, służby zatrzymały m.in. Idil Eser, która przewodzi tureckiemu Amnesty International. Niemiecki minister nazwał zatrzymanie aktywistów : samowolnymi aresztowaniami. Zapowiedział również, że rząd w Berlinie będzie informował swoich obywateli o niekorzystnej sytuacji w Turcji. Wyrażono możliwość cofnięcia rządowych gwarancji na kredyty udzielane Ankarze. Dodatkowo Szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen w wywiadzie udzielonym Neue Osnabruecker Zeitung oświadczył, iż według posiadanych przez niego informacji tureckie służby specjalne inwigilują i zastraszają Turków mieszkających na terenie Niemiec. Proceder dotyczy osób, które nie popierają prezydenta Erdogana.
Tureckie MSZ wydało oświadczenie, w którym stwierdza: Nasze stosunki powinny być urzeczywistniane nie szantażem i groźbami, lecz w oparciu o uznane normy i zasady międzynarodowe. Chcemy nadal widzieć w Niemczech sojusznika i państwo zaprzyjaźnione.
ZOBACZ TAKŻE: Turcja wzywa Niemcy do usunięcia z internetu filmiku wyśmiewającego Erdogana [+VIDEO]
Rp.pl/TVP Info/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!