Świadczą o tym wyniki sondażu Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Społecznej.

Wszechrosyjskie Centrum Badania Opinii Społecznej (WCIOM) opublikowało wyniki sondażu, które świadczą o znacznym pogorszeniu się opinii Rosjan na temat Donalda Trumpa w ciągu zaledwie jednego miesiąca.

W porównaniu z marcem br. odsetek Rosjan, którzy pozytywnie odnoszą się do prezydenta USA spadł o 25 punktów procentowych. Obecnie pozytywnie ocenia go zaledwie 13% Rosjan. Oceny negatywne wzrosły z 7 do 39%.

Podobna zmiana dotyczy uczuć, jakie wywołuje u Rosjan Donald Trump. Obecnie nie ufa mu 31% Rosjan (w marcu tylko 13%). Drugim najpopularniejszym uczuciem Rosjan związanym z osobą nowego prezydenta USA jest rozczarowanie – aż 19% respondentów było rozczarowanych Donaldem Trumpem (miesiąc wcześniej tylko 2%). W kwietniu br. nadzieję z Trumpem wiąże tylko 11% respondentów; w marcu – prawie jedna czwarta.

Pogorszenie ocen Trumpa w rosyjskim społeczeństwie jest niewątpliwie związane z brakiem korekt polityki zagranicznej USA zapowiadanych w kampanii wyborczej i działaniami USA w Syrii.

CZYTAJ TAKŻE: Trump: ISIS największym zagrożeniem – Rosja może być partnerem.

Kresy.pl / wciom.ru

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Niewątpliwie najistotniejszą przyczynę wyartykułowała stacja telewizyjna CNN, stwierdzając, że „teraz Trump stał się prawdziwym prezydentem USA”[vii].

    Chrzest bojowy kolejnego zbrodniarza z Białego Domu nie powinien nikogo zdziwić, stało się to już banalną tradycją zachodniego Imperium Zła. Może natomiast szokować fakt, że w przeciwieństwie do swych zidiociałych poprzedników, Trump doskonale zdaje sobie sprawę z realnego zagrożenia nuklearną anihilacją globu ziemskiego, w wyniku takiego postępowania. Artykułował to klarownie w trakcie kampanii wyborczej 45 razy! Poniżej link dokumentujący ten fakt.[viii]

    Trudno jest normalnemu człowiekowi analizować takie postępowanie. Należy natomiast wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski. Oto one:

    *Nagromadzenie zła wśród zachodnich „elit” jest tak wielkie, że zatraciły one możliwość racjonalnego rozumowania, nawet na poziomie takich historycznych zbrodniarzy, jak Stalin, Hitler, Mao, czy Lenin.

    *Zarówno „elity”, jak i zachodnie społeczeństwa utraciły podstawowe atrybuty człowieczeństwa, czego wyrazem z ich strony jest krygowanie się na „nadludzi” (herrenvolk[ix], exceptional peoples[x]), ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami.

    * Wszystkie bez wyjątku zachodnie instytucje, nie wyłączając watykańskiej hierarchii kościelnej, pracują w mniej lub bardziej zawoalowany sposób na cele szatana.

    *Jedynym pozostałym na placu boju państwem broniącym resztek cywilizacji i kultury śródziemnomorskiej, oraz autentycznego Chrześcijaństwa, jest Rosja. I fakt ten trzeba przyjąć do wiadomości, bez względu na indywidualny stosunek do Putina i Rosji, oraz zdać sobie sprawę z całego absurdu zachodniej nań agresji motywowanej właśnie powyższym faktem.

    W tej perspektywie widać wyraźnie, że jedynym ratunkiem dla zdrowej mniejszości społeczeństw zachodniego Imperium Zła byłaby neutralizacja jego „elit”. Bez nich bowiem globalna oligarchia finansowa nie byłaby w stanie wprowadzać w życie swej błędnej idei NWO!

    Przy czym najlepszym rozwiązaniem byłby stryczek, permanentny i tani sposób neutralizacji sług szatana.

    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/donald-trump-chrzest-bojowy-bandyty-2017-04