SBU wysłała list do nieżyjącego mera Łucka informując o stanie śledztwa ws. ataku na konsulat RP

List Służby Bezpieczeństwa Ukrainy jest odpowiedzią na pismo rady miasta, która domagała się od ukraińskich śledczych aktywnego ścigania sprawców zamachu na konsulat.

Rada miasta Łucka otrzymała odpowiedź z kijowskiej centrali Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na apel o ukaranie sprawców ostrzelania z granatnika konsulatu RP w tym mieście.

Z pisma SBU wynika, że śledztwo w tej sprawie prowadzi oddział SBU w obwodzie wołyńskim. Śledczy organów bezpieczeństwa oraz innych organów ochrony prawa podejmują niezwłoczne działania mające na celu wykrycie osób, które popełniły to przestępstwo – napisano w odpowiedzi centrali SBU.

W piśmie poinformowano także, że trwają uzgodnienia odnośnie stworzenia wspólnej polsko-ukraińskiej grupy śledczej, która miałaby zajmować się ściganiem sprawców ataku na konsulat.

Deputowany rady miejskiej Łucka Pawło Danylczuk zauważył, że pismo SBU zostało skierowane do dawnego mera Łucka Mykoły Romaniuka, który nie żyje od 3. lutego 2017 r. To, że ponad miesiąc nie są w stanie znaleźć sprawców to jedno, ale co można powiedzieć o poziomie bezpieczeństwa państwa podczas wojny, jeśli list wysyła się na adres nieżyjącego mera. – skomentował Danylczuk na Facebooku.

Przypomnijmy, że do ostrzelania konsulatu w Łucku doszło w nocy 29. marca br.. W związku z tym wydarzeniem Ambasada RP w Kijowie złożyła notę protestacyjną w MSZ Ukrainy a do polskiego MSZ został wezwany ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Polskie placówki konsularne na Ukrainie zamknięto na kilka dni ze względów bezpieczeństwa. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy powiązała z atakiem Mykołę Dulskiego, lidera organizacji Nażdak, który ma ukrywać się w Rosji. Dulskij odrzucił te oskarżenia.

CZYTAJ TAKŻE: Dr Kawęcki: jeżeli Ukraina nie wykryje sprawców ataku w Łucku to może to oznaczać, że mamy do czynienia z państwem upadłym

CZYTAJ TAKŻE: Atak granatnikiem na polski konsulat w Łucku nie był pierwszym tego typu zdarzeniem na Ukrainie

Kresy.pl / volyn24.com / Facebook