Do spotkania między przedstawicielem rządu Mołdawii oraz minister spraw zagranicznych nieuznawanego Naddniestrza doszło w stolicy tego ostatniego Tyraspolu.

Do spotkania doszło w gmachu miejscowej misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która animuje proces negocjacyjny skonfliktowanych władz w Kiszyniowie i separatystów z Naddniestrza. Do nowych napięć doszło w związku z decyzją władz Moławii o nieprzepuszczaniu przez granicę oddzielającą zbuntowany region samochodów zarejestrowanych właśnie przez urzędy Naddniestrza. Pogorszyło to i tak już trudną sytucję ludności w coraz bardziej odciętej od świata separatystycznej republice. Sprawą zajęła się dziś grupa negocjacyjna do spraw politycznych. Przedstawiciel władz w Kszyniowie Wiktor Osipow stwierdził, że zakaz dla naddniestrzańskich pojazdów wynika z przepisów przyjętych jeszcze w 2009 r. Minister spraw zagranicznych nieuznawanej republiki Nina Sztanski dopytywała się co zatem spowodowało, że tak długo przepisy owe pozostawały martwą a teraz zaczęły być stosowane. Przedstawicielka separatystów twierdziła również, że tak “nieprzemyślane” kroki naruszają status quo i groziła “odpowiednia odpowiedzią”. Osipow stwierdził, że Policja Graniczna Mołdawii nie odstąpi od egzekowania starych-nowych przepisów.

mfa-pmr.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply