Rosjanie żądają od Francji dwóch okrętów Mistral lub zwrotu pieniędzy z nawiązką. Jak twierdzi strona rosyjska, wynika to z kontraktu zawartego z Francuzami na dostawę okrętów.

Rosjanie dają Francji czas do końca kwietnia, ostateczna decyzja ma zostać podjęta przez Moskwę w maju br. Rosja żąda od Francji zwrotu 1,2 mld euro. Moskwa domaga się, by Francuzi dostarczyli im okręty desantowy typu Mistral: “Sewastopol” i “Władywostok”. Mają one wypłynąć na Morze Czarne, jednak Francuzi do tej pory nie zrealizowali kontraktu.

Pieniądze wydane przez Rosję na zakup okrętów muszą być zwrócone i to z nawiązką. Wszystko to zapisane jest w kontrakcie– mówi cytowany przez “Newsweeka” Anatolij Isajkin, dyrektor zajmującego się zakupem broni Rosoboroneksportu. Najwięcej straci ta strona, która nie wypełnia swoich zobowiązań. To przede wszystkim dotyczy strat moralnych, ucierpi wizerunek państwa. Sądzę, że Francuzi świetnie to rozumieją– dodaje.

Powodem wstrzymania dostaw okrętów dla Rosji jest konflikt na Ukrainie, w którym Rosja odgrywa według Paryża rolę jednej ze stron. Pierwszy z okrętów miał zostać przekazany Moskwie w listopadzie 2014 roku.

newsweek.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Mistrale to dla Rosjan zły kontrakt. np. Rosjanie pokpili niekompatybilność francuskich smarów ze swoimi. Dla Mistrali będą musieli uruchomić nową produkcję albo kupować smary z Francji. Te “sankcje” są prezentem.