Pijany w sztok kierowca przysypiając w radiowozie nie był w stanie odpowiedzieć na żadne pytanie poza tym o osobę sprawującą funkcję prezydenta Rosji.
Do zdarzenia doszło 29 stycznia w Nabierieżnych Czełnach w Tatarstanie. Policjanci zatrzymali samochód, którego kierowca nie był w stanie wyjść z maszyny. Po przesadzeniu go do radiowozu pijany kierowca zaczął zasypiać. Nie był w stanie odpowiedzieć funkcjonariuszowi na żadne pytanie poza jednym – “Jak nazywa się prezydent Federacji Rosyjskiej”.
vesti.ru/kresy.pl
Wbrew pozorom to nie takie zaskakujące. Pytanie o prezydenta zadaje się kontrolnie dziadkom z demencją w USA. Jak już nawet nie pamięta prezydenta, to oznaka zaostrzenia choroby albo przejścia an poziom warzywa.
I to jest strzał w przysłowiową dziesiątkę…