Komisja Europejska odpuszcza ws. odbierania funduszy tym krajom Unii Europejskiej, które nie chcą przyjmować migrantów lub, jej zdaniem, nie przestrzegają zasad praworządności – podaje RMF FM.

Z dokumentem w tej sprawie zapoznała się brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Nosi on tytuł “Reflection paper on the future of the EU finances”. Dotyczy on przyszłego finansowania UE i ma zostać opublikowany jeszcze w środę. Według dziennikarki, nie ma w nim zapisów o uwarunkowaniu przekazywania unijnych funduszy praworządnością czy stosunkiem do kwestii uchodźców. Dodaje, że „do ostatniej chwili ważyły się losy niektórych jego zapisów”.

W dokumencie Komisja Europejska przedstawia pięć możliwych scenariuszy dla unijnego budżetu po 2020 roku. Dwukrotnie w tym kontekście pojawił się temat praworządności.

– W debacie publicznej pojawiły się nowe sugestie, aby powiązać wypłaty środków z budżetu UE z praworządnością w państwach członkowskich – czytamy w dokumencie.

Wydaje się, że zapis ten może być związany m.in. ze stanowiskiem rządu Włoch. Jak informowaliśmy, Włochy uważają, że kraje nie respektujące zasad praworządności i odmawiające przyjmowania migrantów nie powinny otrzymywać środków z funduszu spójności UE. Stanowisko ro przedstawił tydzień temu w Luksemburgu Sandro Gozi, włoski podsekretarz stanu ds. europejskich. Mówiąc, że Włochy postawiły w tej kwestii „nowe warunki”. Spotkał się w tej sprawie z z unijnym komisarzem ds. budżetu, Guentherem Oettingerem. Włoskie media wskazywały, że było to ostrzeżenie pod adresem Polski i Węgier.

W dokumencie, który dziś ma zostać opublikowany KE podkreśla rolę praworządności dla rozwoju biznesu i inwestycji. Z kolei w innym miejscu mówi o “wartości dodanej” unijnego finansowania właśnie w sprawach praworządności.

Słabe zapisy

Urzędnicy w KE, z którymi rozmawiała korespondentka RMF FM przyznają, że zapisy o praworządności są słabe. Tym bardziej, że jeszcze niedawno było słychać groźby odbierania pieniędzy niepokornym krajom członkowskim UE.

Ponadto, rozmówcy Szymańskiej-Borginon przyznają, że „Komisja Europejska nie ma obecnie prawnej możliwości, żeby uzależnić fundusze od przestrzegania prawa”.  Z braku jednomyślności, Rada Europejska najpewniej nie stwierdzi oficjalnie naruszenia wartości unijnych w Polsce. Ponadto, ws. uwarunkowania funduszy nie było zgody w samej KE. Niektórzy urzędnicy argumentowali, że odbieranie środków uderzyłoby w zwykłych obywateli.

Przeczytaj: Juncker przeciwny odebraniu Polsce funduszy z UE

Jak zaznacza RMF FM, jeżeli Komisja Europejska nie zdecydowała się na uwarunkowanie funduszy w dokumencie “do refleksji”, to prawdopodobnie nie zrobi tego także w projekcie budżetu. Ma on zostać przedstawiony do końca tego lub w pierwszej połowie przyszłego roku.

PRZECZYTAJ: Nowa oś Berlin-Paryż zagrozi Grupie Wyszehradzkiej?

Wcześniej informowaliśmy, że władze Niemiec szukają opcji umożliwienia Komisji Europejskiej zamrażania funduszy dla państw, które według Berlina nie przestrzegają „wartości europejskich”.

Propozycja rządu Merkel zawarta jest w oficjalnym dokumencie skierowanym do Komisji Europejskiej. Niemcy wzywają ją do sprawdzenia „czy jest recepta na to aby powiązać fundusze spójności z fundamentalnymi zasadami rządów” prawa.

Rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Rad3k
    Rad3k :

    PILNE! Polubcie koniecznie na fejsie profil społeczności “Borders of Europe”. Chcemy ratować uchodźców na Morzu Śródziemnym, ale – w przeciwieństwie do organizacji pozarządowych, głównie z Niemiec – odstawiać ich zgodnie z prawem morskim do pierwszych bezpiecznych portów, poza Europą oczywiście.
    PS. Z góry dziękujemy Redakcji KRESY.PL za życzliwość i tolerowanie tego drobnego spamu.