Ukraińcy zdziwieni brakiem zaproszenia dla Poroszenki na szczyt Trójmorza

Szczyt Trójmorza to forum krajów leżących pomiędzy Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem. Nieobecność na nim prezydenta Ukrainy niepokoi Ukraińców.

Bardzo dziwną sytuacją nazwał brak zaproszenia prezydenta Ukrainy na szczyt Trójmorza do Warszawy szef działu międzynarodowego ukraińskiej gazety „Deń” Mykoła Siruk. Według niego jeśli dyskutuje się o projekcie łączącym morza Bałtyckie, Czarne i Śródziemne, to Ukraina powinna w tych rozmowach uczestniczyć.

Siruk nazwał brak zaproszenia Poroszenki kolejnym „testem na przyjaźń” w relacjach Polski i Ukrainy. „Niewykluczone, że takie działanie Warszawy może być pewnym otrzeźwieniem dla wielu na Ukrainie, którzy do dziś uważają Polskę za adwokata Ukrainy” – cytuje PAP słowa Siruka. Ukraiński dziennikarz uważa, że Polskę powinno się bardziej nazywać „lobbystą” lub „przyjacielem” Ukrainy a nie jej adwokatem. Siruk widzi w UE innych „przyjaciół Ukrainy” niż Polska, z którymi Kijów może współpracować przy załatwianiu swoich interesów w UE.

Zdaniem Siruka Ukraińcy powinni jeszcze częściej przypominać Polakom słowa „Nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy”.

Podobne do Siruka zdanie ma cytowana przez „Deń” dyrektor kijowskiego Instytutu Polityki Światowej Alona Hetmanczuk. Przypomniała ona, że rok temu podczas wizyty Andrzeja Dudy w Kijowie polski prezydent zapraszał Ukrainę do udziału w projekcie Trójmorza, a dziś okazuje się, że Ukraina nie jest w nim zbyt mile widziana. Niemniej, Hetmanczuk zauważa, że sama Ukraina nie jest przekonana do tej koncepcji.

Jechać do Warszawy dla kolejnego zdjęcia nie ma potrzeby – cytuje PAP jej słowa.

Jak pisze PAP, ambasador RP w Kijowie Jan Piekło potwierdził, że Poroszenko nie otrzymał zaproszenia na szczyt do Warszawy. Z jego słów wynika, że na przeszkodzie w zaproszeniu prezydenta Ukrainy stanęła formuła szczytu, według której z prezydentem USA spotykają się przedstawiciele państw z grona UE. Piekło ujawnił, że sprawę ewentualnej obecności Poroszenki na szczycie omawiano podczas niedawnego spotkania marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Andrija Parubija w Truskawcu. Jak powiedział Piekło, sprawa udziału ukraińskiego prezydenta w szczycie pewnym stopniu zależy także od samego Trumpa.

CZYTAJ TAKŻE: Politycy PO chcą spotkać się z Trumpem

Kresy.pl / PAP

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. greg
    greg :

    “Zdaniem Siruka Ukraińcy powinni jeszcze częściej przypominać Polakom słowa „Nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy”.
    A dlaczego wam, bandersynom nie przechodzi przez gardła „Nie ma wolnej Ukrainy bez wolnej Polski”, hę????

  2. tagore
    tagore :

    Zabawne w tej sprawie jest to ,że nie zauważają faktu współpracy Ukrainy z Niemcami i Francją wrogo nastawionymi do tego projektu. W zasadzie jest to identyczna sytuacja jak
    ślepota na konsekwencje ustawy “beatyfikującej” OUN-B i jej UPA.

  3. Accipiter
    Accipiter :

    Rezuny chyba myśleli, że są ważni. A tu taka niespodzianka. Te tępe plemię dalej chyba nie widzi, że to im powinno zależeć na dobrych relacjach z Polsk, a nie odwrotnie. Bez Polski nie ma Ukrainy, a nie odwrotnie.
    W projekcie Trójmorza nie ma miejsca dla banderowców i nigdy nie będzie.
    I jeszcze jedno. Mnie Polaka, wnuka ocalałego z rezuńskiej rzezi Kresowiaka i żołnierza 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, osobiście obraża określenie “Polska przyjaciel ukrainy”. W brew bajaniu coponiektórych polityków i innych szmaciarzy nie jesteśmy i nie będziemy przyjaciółmi potomków i czcicieli oprawców polskich kobiet i dzieci.

    • Accipiter
      Accipiter :

      Przepraszam panią Oksanę Zabużko, arcybiskupa Światosława Szewczuka, pana Andrija Deszczycę, pana Igora Isajewa, pana Grzegorza Kuprianowicza, pana Petra Poroszenkę, pana Piotra Tymę oraz pozostałych chłonków narodu ukraińskiego, a także naród czeczeński oraz imigrantów z krajów Afryki za ich publiczne znieważenie w Internecie z powodu przynależności narodowej, etnicznej i rasowej, a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publicznego nawoływania do przestępstwa na ich szkodę i za publiczne pochwalanie przestępstwa. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, że tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.