Czterem członkom Prawego Sektora, podejrzewanym o udział w strzelaninie w Mukaczewie w 2015 roku, najpierw złagodzono zarzuty a dzisiaj wypuszczono ich z aresztu.

Czterech bojowników podejrzewanych o udział w strzelaninie w Mukaczewie w 2015 roku, zwolniono z aresztu – podały ukraińskie media powołując się na adwokata oskarżonych. Chodzi o członków radykalnie nacjonalistycznego Prawego Sektora Wołodymyra Burcza, Serhija Dejaka, Romana Munczaka i Radiona Horbenkę. Za zwolnionych poręczył mer Skolego Wołodymyr Moskal i deputowany parlamentu Mychajło Hołowko.

Przypomnijmy, że do strzelaniny doszło 11. lipca 2015 roku w rejonie kompleksu sportowego Antares i dawnego klubu „Czerwony Smok”. Członkowie Prawego Sektora starli się z uzbrojoną grupą towarzyszącą deputowanemu Mychajle Łani, niegdyś członkowi Partii Regionów. W walce poza bronią palną używane miały być także granatniki. W wyniku starć rannych zostało 14 osób, z czego co najmniej trzy zmarły.

Kilku członków Prawego Sektora, którzy brali udział w strzelaninie, ukrywało się przez pewien czas w rejonie góry Jawornik, w odległości kilkunastu kilometrów od granicy polsko-ukraińskiej. Pojawiły się też doniesienia, że Prawy Sektor ukrywał osoby zamieszane w starcia w swoim obozie szkoleniowym w okolicach Dniepropietrowska. Serhija Dejaka zatrzymano dopiero pół roku po zdarzeniu.

Sprawę badała komisja śledcza ukraińskiego parlamentu, która doszła do wniosku, że starcia zostały w znacznym stopniu sprowokowane przez działania kierownictwa MSW i Służby Bezpieczeństwa obwodu zakarpackiego, które nie tylko wiedziały o spotkaniu Prawego Sektora z deputowanym Łanio, ale również brały udział w jego organizacji. Według deputowanych organy bezpieczeństwa państwa na Zakarpaciu w latach 2014-2015 nie tylko nie zwalczały przemytu, lecz same się do niego przyczyniały. Z związku z tym lokalni ochotnicy przejęli ich funkcje. W raporcie komisji jako główny powód konfliktu w Mukaczewie wskazano konfrontację przedstawicieli głównych grupy polityczno-biznesowych Zakarpacia, kontrolujących przepływ kontrabandy przez granicę i w tym regionie.

W połowie maja br. adwokat aresztowanych informował, że zwolniono ich z zarzutów o terroryzm, pozostawiając tylko zarzuty o „bandytyzm”.

Kresy.pl / mukachevo.net

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply