Ukraińcy sprawdzają doniesienia o współpracy gospodarczej białoruskich firm z separatystycznymi republikami w Donbasie i z anektowanym Krymem oraz grożą sankcjami, także europejskimi.

Strona ukraińska monitoruje dostawy białoruskich produktów do swoich „czasowo okupowanych terytoriów”, tj. do Donbasu i na Krym. – powiedział w wywiadzie dla BiełaPAN ambasador Ukrainy na Białorusi Ihor Kyzym.

To jest niejednoznaczna sprawa, dlatego że obecność białoruskich towarów na półkach sklepów na czasowo okupowanych terytoriach nie zawsze oznacza, że to są bezpośrednie dostawy. Oczywiście badamy i monitorujemy tę kwestię. Czasem białoruskie towary trafiają tam przez pośredników, które kupują białoruskie towary w rosyjskich firmach. – powiedział ambasador.

Kyzym powiedział także, że Ukraina oficjalnie ostrzegała stronę białoruską, że jeśli „białoruskie spółki będą bezpośrednio dostarczać produkcję bojownikom, to przeciw nim zostaną wprowadzone sankcje”. Ambasador Ukrainy zapowiedział, że mogą to być nie tylko sankcje ukraińskie, ale także europejskie: „postaramy się zrobić wszystko, żeby te sankcje były wprowadzone także przez Unię Europejską”. – mówił Kyzym.

Ukraiński dyplomata powołał się przy tym na materiał Biełsatu, w którym przedstawiono wyniki dziennikarskiego śledztwa o dostawach białoruskich produktów na tereny separatystycznych republik. Według jego słów w programie przedstawiciele fabryki słodyczy „Kommunarka” powiedzieli, że bezpośrednio współpracują z Donieckiem. Kyzym powiedział, że ukraińscy dyplomaci weryfikują tę informację.

…w razie potwierdzenia tych danych „Kommunarka” wpadnie na czarną listę i nie będzie mogła dostarczać swoich produktów na Ukrainę. – zapowiedział ambasador.

Kyzym powiedział także, że Ukraińcy nieustannie pracują nad ograniczeniem eksportu towarów z innych krajów do Donbasu i na Krym.

I rezultat jest. Dowodem tego jest to, że w tym materiale [Biełsatu – red.] przedstawiciele innych przedsiębiorstw mówili, że jest rekomendacja MSZ Białorusi, żeby tego nie robić. Nasza praca na tym polega: informujemy, białoruska strona podejmuje kroki, aby wykluczyć takie dostawy. Dla nas jest najważniejsze, by strona białoruska rozumiała sytuację i reagowała. – mówił ambasador Ukrainy.

CZYTAJ TAKŻE: Białoruś chce lepiej chronić granicę z Ukrainą

kresy.pl / tut.by

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply