Aktywista EuroMajdanu zeznał przed sądem, że do protestujących strzelano w plecy, z Hotelu Ukraina, kontrolowanego przez demonstrantów. To już kolejny świadek, który potwierdza, że znajdowali się tam strzelcy, celujący do protestujących.

Podczas procesu ws. Masakry na Majdanie w lutym 2014 roku, ówczesny aktywista Wołodymyr Wenczak zeznał, że zarówno on, jak i inni uczestnicy protestów z jego grupy zostali ostrzelani z tyłu z Hotelu Ukraina. Zostało to zarejestrowane na znanym nagraniu belgijskiej stacji telewizyjnej.

Przeczytaj: Zabici przez snajperów Berkutu? Reportaż ARD podważa wersję rządu w Kijowie

Wenczak zeznał w ubiegły wtorek, że gdy go postrzelono w plecy, upadł na kolana i częściowo obrócił się, by spojrzeć w stronę Hotelu Ukraina. Został jednak raniony jeszcze pięciokrotnie – trzy razy w prawą rękę i dwa razy nogę. W wyniku tego m.in. stracił palce, gdy próbował zadzwonić z telefonu komórkowego. Potwierdził, że na wspomnianym nagraniu był ubrany w pomarańczowy kask i kurtkę maskującą. Odzyskał świadomość w punkcie medycznym w Hotelu Ukraina.

Przeczytaj: Uczestnik Majdanu potwierdza: mieliśmy broń, snajperzy strzelali do protestujących

– Pierwszą ranę otrzymałem w plecy. Ale nie ze strony kwartału rządowego, gdzie było jawne zagrożenie… ale ze strony Hotelu Ukraina. (…) Widzieliśmy, że w oknach hotelu stoją operatorzy, było tam trochę ludzi, okna były otwarte, a w nich jacyś ludzie. Wyczuliśmy, że ogień w plecy był z tej strony – mówił przed sądem Wenczak. Zaznaczył, że ze swoich pozycji berkutowcy strzelali w górę.

Dr Iwan Kaczanowski, który naukowo zajmuje się masakrą na Majdanie zaznacza, że opisywane nagranie było emitowane przez liczne ukraińskie i zachodnie stacje telewizyjne – jako rzekomy dowód na to, że do protestujących strzelali funkcjonariusze rządowi.

Biegli, którzy badali jego rany i ubrania również ustalili, że Wenczak został trafiony w plecy pod bardzo stromym kątem. Świadek zeznał, że on i inni demonstranci zdali sobie sprawę z tego, że strzelano do nich z od tyłu, z Hotelu Ukraina. Ponadto, później na nagraniach wideo widzieli uderzenia pocisków, które mogły zostać wystrzelone wyłącznie z kierunku hotelu.

Eksperci ustalili również, że Ołeh Usznewycz, który był w tej samej grupie co Wnczak, zginął od strzału z Hotelu Ukraina. W tym momencie znajdował się za murem i był całkowicie osłonięty od strony pozycji zajmowanych przez Berkut. Zdaniem biegłych to niemożliwe, żeby trafić go strzelając z pozycji na barykadach Berkutu.

Ustalono również, że Usznewycz i Wenczak zostali trafieni m.in. przez kule z pistoletów. Ten drugi zeznał też, że ok. 7:30-8:00 rano widział dwóch lub trzech snajperów z bronią, ubranych w ciemne stroje, którzy znajdowali się na dachu Konserwatorium Muzycznego. Budynek ten był wówczas całkowicie pod kontrola majdanowców. Powiedział również, że słyszał ze sceny Majdanu ostrzeżenie o snajperach, którzy mieli się znajdować we wspomnianym miejscu.

Przeczytaj również:

Aktywista Euromajdanu dla portalu Bird In Flight: strzelałem do Berkutu na Majdanie

Strzelec z Majdanu w filmie dokumentalnym: zastrzeliłem dwóch berkutowców

BBC ujawnia świadectwo snajpera, który strzelał do milicjantów na Majdanie

Ukraińska prokuratura oskarża Berkut o ranienie Wenczaka i zabicie Usznewycza, a także za zamordowanie innych protestujących z ich grupy.

Dr Kaczanowski zwraca uwagę, że choć kilka ogólnoukraińskich mediów opisało te rewelacje, to zachodnie media całkowicie ignorują ten temat.

PRZECZYTAJ:

Kto odpowiada za masakrę na Majdanie? Publikujemy cały raport dra Kaczanowskiego

Nowa analiza dr Iwana Kaczanowskiego: większość zabitych na Majdanie to ofiary uzbrojonych aktywistów

Już wcześniej, w trakcie wspominanego procesu, szereg świadków składając zeznania potwierdzało, że w dniu masakry na Majdanie 20 lutego 2014 roku do majdanowców strzelano m.in. z Hotelu Ukraina.

Przeczytaj: Zeznania kolejnego świadka potwierdzają obecność strzelców w Hotelu Ukraina podczas masakry na Majdanie

M.in. Pawło Onufrijiw, kolejny z rannych tamtego dnia demonstrantów oficjalnie zeznał, że widział jednego lub dwóch snajperów, ubranych na czarno, na dachu Hotelu Ukraina oraz Pałacu Październikowego, po drugiej stronie ulicy Instytuckiej. Powiedział również, że został ranny przez snajpera, który mógł zajmować pozycję na dachu hotelu. Onufrijiw wskazał również na Bank Arkada, jako obiekt, gdzie zauważył snajpera. Budynek ten był kontrolowany przez majdanowców. Podczas eksperymentu śledczego wskazał dokładną lokalizację snajpera na dachu hotelu Ukraina na nagraniu wideo.

Wcześniej, w toku procesu ws. masakry na Majdanie, Światosław Kolesznikow zeznał, podobnie jak podczas pierwszego przesłuchania przez ukraińską prokuraturę generalną (GPU) w 2014 roku, że został zraniony przez snajpera strzelającego z jednego z górnych pięter Hotelu „Ukraina”.

PRZECZYTAJ: Ukraina: nowe dowody na obecność snajperów w Hotelu Ukraina podczas masakry na Majdanie

Wcześniej podczas procesu na ws. masakry na Majdanie ujawniono dowody wskazujące, że etniczny Polak Leonid Polański został zastrzelony z kontrolowanego przez majdanowców Hotelu Ukraina.

PRZECZYTAJ: Polak zastrzelony z Hotelu Ukraina – nowe dowody ujawnione w procesie ws. masakry na Majdanie

Jak informowaliśmy, według zeznań majdanowca Andrija Pawłenki, śmiertelny strzał padł z Hotelu Ukraina. Jak ustalono, w tym momencie Pawłenko stał w pobliżu Polańskiego po stronie protestujących i widział jak zginął Polański. W śledztwie prowadzonym przez ukraińską prokuraturę generalną zeznał, że w tym momencie Polański stał przodem do hotelu.

Z kolei eksperci medycyny sądowej ujawnili wyniki swoich ekspertyz, z których wynika, że pocisk trafił ofiarę w przednią część prawej górnej partii klatki piersiowej. Trajektoria pocisku biegła z przodu do tyłu i z góry w dół. Rana wylotowa znajdowała się z lewej strony pleców Polańskiego, 11,5 cm poniżej rany wlotowej.

– Wskazuje to na strzał pod bardzo ostrym kątem z jednego z pięter prawego skrzydła Hotelu Ukraina, co stwierdzili adwokaci podczas procesu– pisze dr Kaczanowski.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dr Kaczanowski dla Kresów.pl: masakra na Majdanie była operacją typu „false flag”

Kresy.pl / facebook.com /112.ua / korespondent.net

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    W polskojęzycznych mediach tez istnieje TYLKO wersja banderowska,podobnie jak w sprawie Syrii tylko wersja antyasadowska.Ot taka typowa dziennikarska “rzetelność”.jezeli dodamy do tego np że relacje w TVPiS z tamtych rejonów przeprowadzają dwie “dziennikarki’ o upaińskich korzeniach czyli Bojke i Stepan to trudno poznać prawdę.