Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wystąpił wczoraj przez ukraińskim parlamentem – Radą Najwyższą z orędziem o stanie państwa. Mówił m.in. jakie są największe zagrożenia dla Ukrainy.

Jak powiedział ukraiński prezydent, jego orędzie w znacznej mierze dotyczyło spraw negatywnych, ponieważ „problemy wymagają większej uwagi niż osiągnięcia”. Poroszenko wymienił cztery główne wyzwania, przed jakimi w polityce wewnętrznej stoi obecnie Ukraina.

Pierwszym wyzwaniem wg ukraińskiego prezydenta jest nadchodząca kampania wyborcza przez wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi w 2019 roku. W związku z tym Ukrainie został zaledwie rok na przeprowadzenie i dokończenie najważniejszych reform – uważa Poroszenko.

Jako drugie wyzwanie wymienił wewnętrzny opór przed reformami. Za status quo mają się opowiadać takie grupy wpływów jak skorumpowana biurokracja i „osłabiona, ale wciąż jeszcze dość silna oligarchia”. Według Poroszenki takie grupy nacisków występują w każdej gałęzi – strukturach bezpieczeństwa, oświacie, służbie zdrowia itd.

Trzecim problemem wymienionym w orędziu Poroszenki był populizm. Ukraiński prezydent skrytykował „kilka partii”, które do niedawna były w „proeuropejskiej koalicji”, a obecnie wykorzystują problemy socjalno-ekonomiczne do zbijania kapitału politycznego poprzez krytykę rządu. „Nad ich sztabami powiewają sztandary niebiesko-żółte, ale ich hasła socjalne są zapożyczone z archiwów komunistów i Partii Postępowo-Socjalistycznej” – mówił Poroszenko.

Czwartym wewnętrznym zagrożeniem, na które zwrócił uwagę Poroszenko, były „anarchia i atamańszczyzna, próby pewnych marginalnych grup negowania monopolu państwa na zastosowanie siły.” Poroszenko z pewnością odnosił się do batalionów ochotniczych skupionych wokół ukraińskich partii politycznych, które niechętnie podporządkowują się rozkazom Kijowa. „Szczególnie niebezpieczne rozmiary osiągnął ten problem w ubiegłym i na początku tego roku.” Ukraiński prezydent stwierdził, że „kraj-agresor”, czyli Rosja, zauważyła iż może wykorzystywać ten ukraiński problem dla swoich celów. „Informacyjna wojna, szerzenie fejkowych wiadomości, rozsiewanie paniki i niewiary… Stymulacja i symulacja ruchów protestu i manipulacja dla swoich interesów pewnymi radykalnymi prawicowymi organizacjami… Wysyłanie na Ukrainę dywersyjnych grup, przygotowywanie zamachów terrorystycznych – to daleko niepełne instrumentarium Kremla” – twierdził Poroszenko.

PRZECZYTAJ: Ukraina: radykałowie wygrywają starcie z władzą, będzie pełna blokada Donbasu

Jak mówił w dalszej części swojego orędzia, główne zagrożenie dla Ukrainy ze strony Rosji związane jest ze sferą wojskową. Posunął się nawet do twierdzenia, że Rosja przygotowuje wojnę na skalę kontynentalną. Opowiedział się za wprowadzeniem sił rozjemczych ONZ do Donbasu. Uznał, że sposobem na odzyskanie Krymu jest kontynuowanie polityki wywierania presji na Rosję. „Możemy stworzyć warunki, dzięki którym Rosja uzna, że Krym jest dla niej za dużym ciężarem”.

Wiele miejsca w swoim przemówieniu ukraiński prezydent poświęcił najważniejszym reformom i kierunkowi zmian na Ukrainie. Według niego Ukraina powinna dążyć do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO. Jak mówił, konieczne jest osiągnięcie zachodnich standardów, przez co potem wstąpienie do zachodnich struktur będzie formalnością. Sporą część orędzia zajęło omówienie walki z korupcją na Ukrainie, którą Poroszenko uznał za najbardziej bolący problem tego kraju.

Ukraiński prezydent zapowiedział także, że nie ma odwrotu od bolesnych liberalnych reform w gospodarce. „Twarde antykryzysowe kroki, makrofinansowa stabilizacja, obniżenie obciążeń podatkowych biznesu, deregulacja, odkrycie nowych rynków zewnętrznych i inne działania – to wszystko otworzyło nam drogę do ekonomicznej stabilizacji.” – mówił.

W tym kontekście w orędziu Poroszenki znalazło się miejsce dla Leszka Balcerowicza. Ukraiński prezydent powiedział, że korzysta właśnie z jego rad, a ukraiński rząd z rad Słowaka Jana Miklosza, ponieważ m.in. Polska i Słowacja są stawiane za wzór gospodarczej transformacji. Poroszenko podkreślił, że na Ukrainie musi nastąpić liberalizacja obrotu ziemią i prywatyzacja.

Według ukraińskiego prezydenta kolejną wartą uwagi zmianą, która dokonała się na Ukrainie, było „oficjalne uznanie przez państwo ukraińskiego ruchu wyzwoleńczego, w tym Ukraińskiej Powstańczej Armii”. Poroszenko wyraził radość z przesunięcia święta ukraińskiej armii na 14. października (rzekomy dzień powstania UPA).

CZYTAJ TAKŻE: Poroszenko chce, aby Ukraina osiągnęła standardy NATO do 2020 roku

Kresy.pl / president.gov.ua

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply