Donald Trump ogłosił zakończenie prowadzonej przez CIA operacji dozbrajania oddziałów walczących z Asadem. Broń tylko dla wrogów ISIS.

Prezydent USA podjął decyzję o zakończeniu tajnych operacji CIA na terenie Syrii. Polegały one na dozbrajaniu oraz szkoleniu grup, które walczyły z reżimem prezydenta Baszszara al-Asada. Od tej pory amerykańska pomoc oraz instruktorzy mają wspierać jedynie grupy, które prowadzą działania przeciw tzw. Państwu Islamskiemu. Program był prowadzony od 2013 r. na polecenie Bracka Obamy. Stanowił jedno z najważniejszych narzędzi nacisku na prezydenta Asada. Jego skuteczność zmalała po tym, gdy w Syrii znalazły się wojska rosyjskie. Według jednego z amerykańskich urzędników, zakończenie programu dowodzi na chęć ułożenia się Trumpa z Rosją w sprawie syryjskiego konfliktu. Moskwa traktowała amerykańskie działania, jako uderzenie we własne interesy w tym regionie.

Źródło The Washington Post podaje, że decyzja o zakończeniu programu zapadła po spotkaniu z szefem CIA. Miało on miejsce ok. miesiąca przed rozmową prezydenta Trumpa z Putinem podczas szczytu G20 w Niemczech. W Hamburgu głowy obu państw porozumiały się w sprawie zawieszenia broni i deeskalacji syryjskiego konfliktu. Oprócz USA i Rosji współpracę podjęły również Izrael i Jordania. Trump powiedział, że wynegocjowane w Niemczech ustalenia są przykładem konstruktywnej współpracy między mocarstwami. Biały Dom oświadczył również, że zakończenie programu pomocy nie ma związku i nie stanowiło warunku podjęcia wspólnych działań.

ZOBACZ TAKŻE: Hamburg: Trump i Putin uzgodnili zawieszenie broni w Syrii i kanał komunikacji ws. Ukrainy

Ze względu na niejasne powiązania sztabu Trumpa z Rosjanami i prowadzone w tej sprawie śledztwo, prezydent znajduje się pod czujnym okiem urzędników i opozycji. Nie uchroniło to jednak gospodarza Białego Domu przed ostrą krytyką. Osoby, które pracowały przy tajnych operacjach CIA oskarżyły Trumpa o oddawanie pola Moskwie. Anonimowy urzędnik, w informacji udzielonej The Washington Post, oświadczył: Putin wygrał w Syrii. Należy przypomnieć, że w kwietniu tego roku amerykańskie okręty ostrzelały syryjskie lotnisko, które kontrolowały wojska Asada. Wtedy to, amerykańska ambasador przy ONZ stwierdziła, że USA nie jest w stanie zaakceptować pokoju w Syrii dopóki na czele syryjskich władz stoi Asad.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydenci USA i Rosja porozumieli się w sprawie Syrii

Ilan Goldenberg, były doradca prezydenta Obamy, zakończenie programu nazwał strategicznym błędem. W jego opinii, USA nie powinny przerywać pomocy dla walczących z Asadem rebeliantów. Przeciwnicy nowej polityki Trumpa w Syrii dodają, że rebelianci nie poradzą sobie bez pomocy z Ameryki, a Waszyngton mógł ich wykorzystać by osiągnąć więcej w negocjacjach z Rosją. Trump oświadczył jednak, że dąży do zacieśnienia współpracy z Moskwą. Dodał, że jest możliwe, iż wkrótce wojna w Syrii ustanie.

The Washington Post/Kresy.pl

 

 

.

.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply