Niemieccy producenci samochodów uzgodnili obcięcie emisji szkodliwych substancji poprzez aktualizację oprogramowania w pięciu milionach samochodów z silnikiem diesla.

Nowe oprogramowanie poprawi działanie systemów filtrujących i zmniejszy emisję tlenku azotu o 25-30% – podało niemieckie stowarzyszenia producentów samochodów VDA. Uzgodnienie przyjęto na dzisiejszym spotkaniu przedstawicieli niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego (firm Daimler, BMW, Volkswagen i Opel) z czołowymi politykami w Berlinie.

VDA oświadczyło, że zmiana oprogramowania będzie przeprowadzana za darmo a jej efekty będą lepsze od jakiegokolwiek zakazu wjazdu diesli do miast. Z podanej liczby 5 mln samochodów połowa to Volkswageny.

Propozycje niemieckich przemysłowców są odpowiedzią na pojawiające się głosy o potrzebie rezygnacji z silników na olej napędowy. W ubiegłym tygodniu sąd w Stuttgarcie wydał precedensowe postanowienie o tym, że samochody, które nie spełniają norm emisji spalin mogą być objęte zakazem poruszania się po ulicach miasta w określone dni. Ostatnio Francja i Wielka Brytania ogłosiły nawet plany rezygnacji z używania samochodów na paliwa kopalne do 2040 roku.

PRZECZYTAJ: Niemcy przeciwne rezygnacji z silników spalinowych w samochodach

Przed spotkaniem agencja dpa podawała, że zebrani mają rozważyć utworzenie funduszu o wielkości 500 mln euro do walki z emisją szkodliwych substancji przez silniki diesla. Środku w funduszu miałyby być zebrane od producentów samochodów i niemieckiego rządu.

Niemiecki sektor samochodowy, który zatrudnia ponad 800 tys. pracowników, znalazł się pod presją z powodu globalnego skandalu związanego z instalowaniem oprogramowania, które fałszowało dane o emisji szkodliwych spalin w silnikach diesla. Oprogramowanie w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.

CZYTAJ TAKŻE: USA: VW zapłaci 4,3 mld dol. w ramach ugody z resortem sprawiedliwości

Kresy.pl / BBC / dpa

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Mazowszanin jeden
    Mazowszanin jeden :

    Umówmy się, VW ma teraz problemy finansowe z powodu kar jakie spadły na niego w USA, z powodu zakazu sprzedaży aut z silnikami typu Truje Dymi Intensywnie w wielu krajach na świecie. Powoduje to zapewne brak środków na badania nad nowymi technologiami napędu i w konsekwencji brak szans na wprowadzenie nowych rozwiązań do 2030 roku. Po tej dacie, wedle wcześniejszych zapewnień samych władz Niemiec, miał nastąpić zakaz rejestracji nowych aut z silnikami spalinowymi. https://www.google.pl/search?q=niemcy+zakaz+rejestracji+aut+z+silnikami+spalinowymi+po+2030&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=3PqCWZLkJsGfU6eApcAN
    Rząd Niemiec miał wyłożyć i od siebie część kasy na nowe technologie, ale chyba już je przejedli “refugees”…