Belgijskie służby graniczne na lotnisku Zaventem zdecydowały o zawróceniu do Tunezji podróżnej, która odmówiła zdjęcia nikabu w czasie odprawy.
O sprawie poinformował belgijski sekretarz stanu do spraw azylu i migracji Theo Francken. “Duńska obywatelka przybywająca z Tunisu odmówiła ściągnięcia nikabu na naszej granicy. Policja nie mogła jej zidentyfikować. Została odesłana z powrotem do Tunisu” – napisał w sobotę rano na Twitterze Francken.
A Danish citizen coming from Tunis refused to take off her niqaab at our border. Police could not identify her. She was sent back to Tunis.
— Theo Francken (@FranckenTheo) 16 września 2017
Do zdarzenia miało dojść jeszcze w piątek. Jak poinformował belgijski urzędnik, w sprawie “incydentu z nikabem” skontaktował się ze swoim odpowiednikiem w Danii, by wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.
Belgia jeszcze w 2011 roku zakazała tego rodzaju muzułmańskich okryć jak nikab, który zasłania całą twarz. Prawo to zostało w 2013 roku zaskarżone do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ten jednak oddalił skargę, stwierdzając, że zakaz taki nie narusza praw człowieka.
Sam Francken wywodzi się z z partii Nowy Sojusz Flamandzki (NVA) nastawionej antyimigracyjnie. Zasłynął już w listopadzie zeszłego roku odmową wydania wizy imigrantom z Syrii, którym sąd przyznał prawo do azylu. Frncken obronił swoją decyzję w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Do zdarzenia doszło na obsługującym Brukselę lotnisku Zaventem. W marcu zeszłego roku doszło tam do ataku zamachowców-samobójców. W wyniku detonacji ładunków wybuchowych przez islamistów w holu portu lotniczego zginęło 14 osób.
rt.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!