W pożarze nikt nie ucierpiał. 70 mieszkańcom ośrodka znaleziono nowe domy. Policja podejrzewa podpalenie.

W mieście Söderhamn w Szwecji doszczętnie spłonął ośrodek dla uchodźców, w którym mieszkało 70 osób. Nikomu nic się nie stało, lecz kilka osób jest w szoku. Pozbawionymi dachu nad głową mieszkańcami domu zajął się Czerwony Krzyż, Save the Children i grupy wolontariuszy. Dla wszystkich znaleziono nowe domy. Do wydarzenia doszło nad ranem 4. czerwca.

Według jednego ze strażaków pożar rozwijał się gwałownie. Gdy służby przyjechały na miejsce, budynek w kształcie litery T stał cały w płomieniach. Szwedzkie pogotowie zaleciło mieszkańcom Söderhamn pozostanie w domach z powodu dużego zadymienia.

Policja podejrzewa podpalenie, jego sprawcy nie są na razie znani. Kierownik ośrodka wyraził żal z powodu incydentu i możliwej utraty przez mieszkańców ważnych dokumentów i innych rzeczy.

Incydent w Söderhamn był kolejnym pożarem ośrodka dla azylantów w Szwecji. W maju br. jednego dnia z powodu ognia doszło do ewakuacji aż trzech ośrodków.

CZYTAJ TAKŻE: Spłonęły kolejne ośrodki dla migrantów w Szwecji 

Przypomnijmy, że w latach 2014-2015 Szwecja prowadził bardzo liberalną politykę imigracyjną przyjmując 244 tys. osoby podające się za uchodźców. Osoby, którym odmówiono azylu, nie były odsyłane za granicę. W samym Sztokholmie mieszka 12 tys. osób, które powinny być deportowane. Po kwietniowym zamachu w centrum Sztokholmu, gdzie 39-letni Uzbek Rachmat Akiłow zabił 4 osoby a 15 ranił, premier Szwecji Stefan Löfven zapowiedział zaostrzenie polityki imigracyjnej.

Kresy.pl / medium.com

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Mazowszanin jeden
      Mazowszanin jeden :

      @Galamar Niekoniecznie obywatele wzięli sprawy w swoje ręce. Wystarczy, że emigranci byli niezadowoleni z pobytu w ośrodku w małym, 11-tysięcznym miasteczku na głębokiej prowincji i już mogli sądzić, że po spaleniu go dostaną w zastępstwie pokojów w ośrodku wille w Malmo. Roszczeniowość jest duża, wyrasta z mitu raju dla emigrantów. Takie zdarzenia miały już miejsce w Niemczech.

      • Galamar
        Galamar :

        @Mazowszanin jeden Mnie by nigdy nie przyszło do głowy podpalić domu, w którym mieszkam, obojętnie gdzie by on nie był. No tak, ale to przecież binLaden powiedział: Wy nas nigdy nie pokonacie, bo nie potraficie zrozumieć naszego myślenia.