Tysiące ludzi wyszło na ulice Barcelony by demonstrować przeciw aresztowaniu urzędników regionalnych instytucji Katalonii zaangażowanych w organizację referendum niepodległościowego.

Funkcjonariusze hiszpańskiej Gwardii Cywilnej aresztowali dziś 12 urzędników autonomicznych instytucji Katalonii. Wiadomo już, że są wśród nich wiceprezydent regionu i jego minister gospodarki i finansów, Oriol Junqueras, sekretarz generalny w tym ministerstwie, Josep Maria Jove, sekretarz ds. podatków, Lluis Salvado. Ujawniono też, że policja przeszukała łącznie 42 lokale w sześciu publicznych instytucjach regionalnych, trzech firmach w Barcelonie, a także mieszkania prywatne w mieście. Choć zatrzymanych zostało 12 osób, łącznie 20 ludzi podejrzanych jest o nieposłuszeństwo wobec instytucji hiszpańskich i nadużycie władzy.

Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało też, że jego funkcjonariuszom udało się skonfiskować około 10 milionów kart do głosowania w referendum w sprawie niepodległości regionu, jakie władze Katalonii rozpisały na 1 października. W ich ręce miały wpaść także urny do głosowania, oznakowanie lokali wyborczych i dokumenty dla wolontariuszy obsługujących lokale wyborcze. Policjanci przechwycili je w znajdującym się pod Barceloną magazynie.

W czasie przeprowadzanych aresztowań i przeszukań pod gmachem regionalnego Ministerstwo Gospodarki zgromadził się tłum zwolenników niepodległości Katalonii. Doszło do przepychanek z funkcjonariuszami Gwardii Cywilnej i policji. Prezydent Katalonii, Carles Puigdemont wezwał mieszkańców regionu do masowych demonstracji ulicznych. Posłuchało go tysiące osób. Wraz z upływem godzin w centrum Barcelony gromadzi się coraz większy tłum. Zgromadzeni śpiewają hymn Katalonii i skandują hasła o okupacji.

politico.eu/theglobeandmail.com/rt.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply