Ukrainiec próbował nielegalnie przewieźć do Polski ponad 20 granatników RPG-26. Uzbrojenie odkryto w autobusie rejsowym Kijów-Wrocław.

Na przejściu granicznym Krakowiec-Korczowa podczas kontroli autobusu pasażerskiego ukraińscy pogranicznicy znaleźli w bagażniku 21 wyrzutni granatników RPG-26. Uzbrojenie odkryto przy użyciu specjalne szkolonego psa. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy śledczych MSW oraz SBU.

Kierowca autobusu tłumaczył, że został poproszony o dostarczenie przesyłki po drodze, ale nie znał jej zawartości. Nie ustalono również kto miał być jej odbiorcą. Nie wiadomo, czy równolegle nie podjęto próby wwiezienia do Polski amunicji do granatnikó.

Od dłuższego czasu pojawiają się liczne informacje o tym, że na Ukrainie odkrywana jest broń nielegalnie wywożona z Donbasu – zarówno broń palna, jak i granaty czy właśnie granatniki. W tym także względnie popularne RPG-26. Część z nich miała być sprzedawana na czarnym rynku. W procederze licznie biorą udział byli i czynni żołnierze formacji ochotniczych. Niewykluczone, że broń trafiała również do Polski. Niedawno polscy pogranicznicy odkryli po naszej stronie pistolety porzucone w koszach na śmieci przy stanowisku kontroli celnej.

112.ua / Kresy.pl

18 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Ludzie,ponad 20-cia granatników ukrytych przed kontrolą graniczną, to istny ukraiński nielegalny rozbój.Okazujevsię ,że to nawet 21 wyrzutni granatników dla nieznanego przeznaczenia.Dla mnie to graniczny antypolski rozbój, nię bądżmy pocieszni i nie ośmieszajmy się,to jawny nielegalny banderowski szwindel.Krótko i za mordę zwinąć ten ukropski geszeft na granicy z Wielką Polską.Niech te banderowskie chachły mają więcej szacunku dla swych Panów w Lachii.

    • sylwia
      sylwia :

      Ten przechwyt kontrabandy mógł siȩ udać przypadkowo. Przemytu broni wojskowej do Polski może być dużo. Zapewne dokonują jej Ukraińcy, którzy zbroją w Polsce ukraińską piątą kolumnȩ, przygotowując siȩ do kampanii terrorystycznej w naszym kraju. Jej celem bȩdzie oderwanie od Polski tzw. Zacurzonii, do której Ukraina rości sobie nieuzasadnione prawa. W Uchwale Krajowego Prowidu OUN z 1960 r. (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – tajnego rządu ukraińskiego) oderwanie od Polski dużej czȩści jej terytorium przedstawione jest jako długofalowy cel. Cytujȩ: ‘… Dążyć wszelkimi środkami i sposobami do odbudowania ukraińskiego charakteru Zacurzonii podkreślając, że samostijna Ukraina nigdy z tych ziem nie zrezygnuje i w odpowiednim momencie o nie się upomni. Wyciszać wszystko to co nas dzieli, w tym także negatywne patrzenie na UPA… Wykazywać ukraińskość Zacurzonii zgodnie z granicą nakreśloną przez OUN-UPA… Jeśli Polacy będą się upierać, to Ukraina względem nich bez najmniejszego wahania użyje siły zbrojnej…. Nigdy nie zależało nam na sile Polski i teraz nie zależy, wręcz przeciwnie, na jej osłabieniu wewnętrznym i międzynarodowym… To wszystko ma służyć osłabieniu Polski, a w przyszłości doprowadzić nawet do zupełnej dekompozycji państwa polskiego – co leży w interesie polityki Ukrainy, w której siłą awangardową jest i będzie rewolucyjna OUN…’( http://www2.kki.pl/piojar/polemiki/rubiez/osad/uchwala.html) Zacurzonia: ‘…Za „etnicznie ukraińskie” ziemie Ukraińcy uznawali [i nadal uznają] m.in. obecne powiaty:
      • bieszczadzki,
      • sanocki,
      • leski,
      • krośnieński,
      • jasielski,
      • nowosądecki wraz z Krynicą,
      • gorlicki,
      • przemyski,
      • rzeszowski z Rzeszowem,
      • przeworski,
      • jarosławski,
      • łańcucki,
      • kolbuszowski (wschodnia część powiatu z należącym doń wówczas Sokołowem),
      • niżański (wschodnia część powiatu z Rudnikiem nad Sanem i Ulanowem, także położonym nad Sanem).
      Za swoje ziemie etniczne uważali również wschodnią część województwa lubelskiego z dzisiejszymi powiatami:
      • biłgorajskim,
      • hrubieszowskim,
      • tomaszowskim,
      • zamojskim,
      • bialskim,
      • chełmskim,
      • włodawskim
      aż po Lublin.
      Po wyparciu Niemców i zajęciu wymienionych terenów przez wojska radzieckie w ostatnim kwartale 1944 rozpoczęła się akcja wysiedlania ludności ukraińskiej do ZSRR [ i na tzw. Ziemie Odzyskane]. Akcji tej z wielką siłą przeciwstawiły się jednostki OUN-B, UPA, i SKW, niszcząc siedziby komisji przesiedleńczych, atakując garnizony wojskowe i posterunki MO, niszcząc stacje i infrastrukturę kolejową. Kres działalności OUN i UPA na tym terenie położyła Akcja „Wisła” w 1947 r. …’ (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zakerzonie). Można założyć, że atak terrorystów ukraińskich w Polsce bȩdzie niespodziewany i brutalny. Zginą cywile i zginą dzieci. Można siȩ spodziewać, że bȩdą to krwawe akcje przeprowadzone w tym samym czasie w różnych miejscach. Neobanderowcy planują znów stworzyć nam piekło, tym razem w całej Polsce. Trudno bȩdzie z nimi walczyć, bo teraz jest ich w Polsce bardzo dużo, znają nasz jȩzyk i nie wyróżniają siȩ wyglądem. Przeniknȩli media, ministerstwa i instytucje państwowe. Są w wojsku, policji i służbach specjalnych. Ten ukraiński rak przerzucił siȩ po całym ciele narodu. Należy nie dopuszczać Ukraińców i potomków przesiedleńców z Akcji Wisła do Gwardii Krajowej i innych zbrojnych formacji obrony obywatelskiej. Można siȩ spodziewać, że z krwawej rozprawy z ukraińskimi dywersantami skorzystać mogą Niemcy by udzielić nam tzw. ‘bratniej pomocy’ w celu wsparcia ukraińskich band i upomnienia siȩ w tej historycznej chwili o Szczecin, Wrocław, Wałbrzych i Elbląg. Oto co oznacza wykrycie tych granatników: OUN zbroi struktury zmartwychwstałej UPA w Polsce.

  2. wepwawet
    wepwawet :

    Pytanie czy to przemyt na potrzeby mafii, czy też Ukraińcy spod znaku “sweteho banderu”, a takich w Polsce dostatek, postanowili zasilić swoje magazyny przed przystąpieniem do odzyskiwania Przemyśla, Chełma, Lublina, Krakowa i Warszawy. — Odpowiednie służby powinny dobrze przyjrzeć się ukraińskim organizacjom wychwalającym ludobójstwo lub mu zaprzeczającym jak również Ukraińcom przybywającym do naszego kraju.

  3. tagore
    tagore :

    Uderzający jest w tej sprawie brak profesjonalizmu służb, zamiast po wykryciu dodać do towaru pluskwę i wysłać w drogę zrobili cyrk ostrzegając zainteresowanych. Być może to było maskowanie
    dla przykrycia naprawdę poważnego transportu.

    tagore

    • sylwia
      sylwia :

      ‘Inert’ oznacza ‘nieczynny’, ‘bezwładny’ lub ‘obojȩtny’. W tym kontekście to słowo oznacza, że broń nie jest naładowana lub uzbrojona w zapalnik. ‘Makieta’ w wojsku nazywa siȩ ‘dummy’. Granatniki to są zawsze puste rury, które ładuje siȩ granatami opatrzonymi lotkami. To był przemyt broni. Amunicja jedzie osobno.