Już na pierwszym posiedzeniu komisja  weryfikacyjna ws. reprywatyzacji nieruchomości postanowiła ukarać urzędniczkę próbującą sabotować jej pracę.

Komisja, której przewodniczy wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, została powołana by wyjaśnić nieprawidłowości w procesie reprywatyzacji własności nieruchomej, do jakich mogło dojść w szczególnie dużym zakresie w mieście Warszawa.

Na pierwszym posiedzeniu komisji przesłuchiwano byłą naczelnik wydziału spraw dekretowych Biura Gospodarki Nieruchomościami miasta stołecznego Warszawa Gertrudę Jakubczyk-Furman. Była urzędniczka wniosła o zmianę swego statusu ze świadka na stronę w postępowaniu administracyjnym. Jej pełnomocnik argumentował, że przeciw Jakubczyk-Furman toczy się już postępowanie karne przed instancją sądową. Manewr ten obliczony był najpewniej na uchylenie się od zeznań przed komisja. Ta jednak, większością siedmiu głosów wobec dwóch wstrzymujących się, sprzeciwiła się zmianie statusu Jakubczyk-Furman.

Na taki przebieg posiedzenia Jakubczyk-Furman zareagowała oświadczeniem, w którym odmówiła składania zeznań w całości. Możliwość taką, w przypadku postępowania administracyjnego, zakwestionowali eksperci prawni komisji. Przewodniczący Jaki skorzystał też z ich informacji, o możliwości obłożenia grzywną osoby odmawiającej zeznań. Jakubczyk-Furman została obłożona grzywną o wysokości 3 tys. złotych. Decyzję taką poparło pięciu członków komisji, trzech było przeciwnych zaś jeden wstrzymał się od głosu.

Czytaj także: Prominentna polityk PO krytykuje Hannę Gronkiewicz-Waltz

polsatnews.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply