Podczas spotkania z białoruskimi parlamentarzystami w Mińsku, polscy posłowie poruszyli kwestie praw Polaków na Białorusi, m.in. w związku z planowanymi zmianami w białoruskim kodeksie oświatowym. – Nie chcielibyśmy, żeby zostały poddane rusyfikacji. To sprawa koronna dla państwa polskiego – mówi poseł Adam Andruszkiewicz (Kukiz’15).
Delegacja polskich parlamentarzystów z Polsko-Białoruskiej Grupy Parlamentarnej przebywa obecnie na Białorusi. Jednym z poruszanych tematów rozmów ze stroną białoruską jest sytuacja polskiej mniejszości w tym kraju – szczególnie w kontekście kontrowersyjnych zmian w białoruskim kodeksie oświatowym.
– Powinniśmy kontynuować dialog z państwem białoruskim, bo brak dialogu to mniej możliwości zabiegania o sprawy Polaków na Białorusi. Dlatego podczas rozmów w parlamencie poruszaliśmy temat planowanych zmian w białoruskim kodeksie oświatowym i sytuacji polskich szkół – powiedział poseł Adam Andruszkiewicz, poseł Kukiz’15 i lider Stowarzyszenia Endecja podczas spotkania z przedstawicielami Polaków na Białorusi, które odbyło się w Mińsku we wtorek wieczorem.
Wcześniej Andruszkiewicz oraz poseł PSL Piotr Zgorzelski spotkali się z wiceprzewodniczącym Izby Reprezentantów, tj. niższej izby białoruskiego parlamentu, Balasłauem Pirsztukiem. Wzięli też udział w spotkaniu Polsko-Białoruskiej Grupy Parlamentarnej, której współprzewodniczącym jest poseł Kukiz’15. Ze strony białoruskiej grupą kieruje Andrej Naumowicz.
W rozmowie z PAP Andruszkiewicz podkreślił, że według oficjalnych statystyk na Białorusi mieszka 300 tys. Polaków, zaś polskie dane wskazują na jeszcze większą liczbę. – A szkoły są tylko dwie – w Grodnie i Wołkowysku. Tym bardziej nie chcielibyśmy, żeby zostały poddane rusyfikacji – mówi poseł. – Jest to sprawa koronna dla nas, dla państwa polskiego, aby w tych szkołach szanowane były prawa mniejszości – zaznaczył.
PRZECZYTAJ: Czy Polacy na Białorusi są dyskryminowani?
Poseł Kukiz’15 dodał, że Polska jest zaniepokojona planowanymi zmianami w białoruskim kodeksie oświatowym. Przewidują one wprowadzenie do szkół mniejszości narodowych obowiązkowego nauczania wielu przedmiotów w języku białoruskim lub rosyjskim.
PRZECZYTAJ:
Białoruskie władze zlikwidują polskie szkoły zamieniając je na dwujęzyczne?
Białoruś: usunięto symbole narodowe z polskiej szkoły w Wołkowysku
W czwartek polscy posłowie zamierzają poruszyć te kwestie w rozmowie z białoruską wiceminister edukacji Raisą Sidarenko, która jest odpowiedzialna za kodeks oświatowy.
W ocenie Andruszkiewicza, państwo polskie bardzo dobrze traktuje mniejszość białoruską – o wiele mniej liczną, niż liczba Polaków na Białorusi. Zaznaczył, że w naszym kraju Białorusini maja dostęp do białoruskiego szkolnictwa, a państwo finansuje liczne organizacje.
Podobnie mówił również poseł Zgorzelski:
– Białorusini w Polsce mają chociażby dostęp do własnych mediów, telewizji, radia, prasy, a na Białorusi tak nie jest. Mówiliśmy o tym bardzo stanowczo.
Zdaniem Andruszkiewicza, dla polskiej strony konkretnym owocem aktywizacji relacji dwustronnych byłoby, „gdyby w białoruskiej telewizji zagościły TVP Kultura i TVP Polonia”.
Jednocześnie, polscy posłowie negatywnie ocenili ostatnie wydarzenia na Białorusi – tj. zatrzymania i procesy administracyjne uczestników protestów społecznych. Andruszkiewicz zaznaczył, że „stronie polskiej zależy na tym, by na Białorusi nie było więźniów politycznych”.
Dziś członkowie polskiej delegacji udadzą się do Nowogródka i Lidy. Zaplanowano tam m.in. spotkania z przedstawicielami lokalnych władz i wizyty w miejscowych przedsiębiorstwach. W czwartek posłowie spotkają się z przedstawicielami tzw. białoruskich środowisk niezależnych i złożą wieńce na grobach masowych represji stalinowskich w Kuropatach.
Jak informowaliśmy wcześniej, projekt zmiany Kodeksu o Edukacji, który został złożony w białoruskim parlamencie przez ministerstwo edukacji przewiduje obowiązek nauczania w szkołach mniejszości narodowych takich przedmiotów jak człowiek i świat, historia Białorusi, historia światowa, wiedza o społeczeństwie i geografia w języku państwowym (rosyjskim lub białoruskim). Na życzenie uczniów i ich opiekunów zakres przedmiotów nauczanych w językach państwowych może być rozszerzony.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Grodno: władze wprowadzają rosyjski do polskiej szkoły
Nieuznawany przez władze Związek Polaków na Białorusi rozpoczął zbieranie podpisów pod listem do Aleksandra Łukaszenki z protestem przeciwko planowanym zmianom. Drugą sprawą, która bulwersuje inicjatorów protestu jest obowiązek zdawania egzaminów końcowych w językach państwowych.
Podobne zmiany władze próbowały wprowadzić w 2014 roku, jednak po protestach Polaków ustąpiły.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polskie szkoły na Białorusi zagrożone?
Dzieje.pl / PAP / Kresy.pl
Niech oni najpierw pojadą na Ukrainę i z podobnym zaangażowaniem zajmą się prawami Polaków na Ukrainie, podobnie niech postąpią na Litwie. Potem niech pozują na bohaterów na Białorusi.