Wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Białej Podlaskiej Marian Tomkowicz ma zadanie dla jednostek WOT – polowanie na dziki.

Dziki, którymi ma zająć się Obrona Terytorialna przenoszą przechodząc w niekontrolowany sposób przez granicę z Białorusią przenoszą choroby wirusowe, zagrażające polskim zwierzętom, w tym hodowanej w Polsce trzodzie chlewnej.

Według informacji podanych przez Radio ZET, wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Białej Podlaskiej Marian Tomkowicz chce, aby to jednostki powołanej przez Antoniego Macierewicza Wojskowej Obrony Terytorialnej wybili te zwierzęta na Podlasiu. Celem miałyby być nie ograniczenie populacji – żołnierze WOT mieliby sprowadzić liczebność tych zwierząt w regionie do zera.

CZYTAJ TAKŻE: Już w sobotę pierwsze ćwiczenia Wojsk Obrony Terytorialnej

Pomysł wiceprzewodniczącego Tomkowicza popierany jest przez lokalnych myśliwych, którzy utrzymują, że sami nie poradziliby sobie z takim zadaniem. Podobnego zdania są rolnicy, którzy również optują za wybiciem wszystkich dzików w regionie. Rolnicy oprócz z możliwości przenoszenia chorób zakaźnych przez dziki, są niezadowoleni także ze szkód jakie w polach uprawnych powodują te zwierzęta.

Tomkowicz ogłosił, że skierował już pismo w tej sprawie do premier Beaty Szydło. Nie wiadomo jeszcze, jak odpowiedz na nie szefowa rządu, a także jak zareaguje twórcy Wojsk Obrony Terytorialnej, Antoni Macierewicz.

Obrona terytorialna, powołana przez Antoniego Macierewicza ma za zadanie zwiększenie możliwości obronnych Polski.

Pierwsze trzy brygady Obrony Terytorialnej powstaną w Rzeszowie, Lublinie i Białymstoku. Na 21 maja zaplanowano w tych miastach uroczystą przysięgę żołnierzy nowej formacji.

Według założeń resortu obrony, w przyszłym roku Wojska Obrony Terytorialnej mają liczyć ok. 35 tys. żołnierzy. W 2019 r. ma ich już być ponad 50 tys. Do tego czasu koszty tworzenia i funkcjonowania WOT wyniosą 3,6 mld zł. Łącznie ma powstać 17 brygad – dwie na Mazowszu i po jednej w pozostałych województwach.

Ochotnicy mają otrzymywać za każdy dzień szkolenia ok. 94 zł oraz comiesięczny dodatek „za gotowość bojową”, a także z tytułu konieczności podnoszenia sprawności i kwalifikacji zawodowych. Łącznie w przypadku żołnierza będzie to ponad 500 zł, a dla oficera – ponad 600 zł.

kresy.pl / rp.pl / radiozet.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Zdjęcie zamieszczone przez redakcję ma sugerować okrucieństwo wobec biednych zwierząt
    autorstwa PIS. Obawiam się ,że nie przysporzy to głosów Panu Winnickiemu.
    Straty gospodarcze wynikające z tej choroby to n ie są żarty.