W związku z cięciami budżetowymi w armii amerykańskiej z roku 2013 jej piloci mniej latają niż powinni.

W związku z cięciami budżetowymi na wydatki obronne w 2013 i groźbie konfiskaty w razie niewywiązywania się ze zmniejszonych wydatków armia planowała zlikwidować 500 miejsc treningowych i liczbę godzin latania dla Fortu Rucker o 37 000. Amerykańska armia od tamtego czasu boryka się z niewystarczającym wytrenowaniem kadry, która musi operować na całym świecie.
“Latamy z mniejszą częstotliwością niż powinniśmy by podtrzymać zaawansowane umiejętności załóg, w celu operowania na całym świecie”
– powiedział Maj. Gen. Michael Lundy z Lotniczego Centrum Szkoleniowego.

defensenews.com/ kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Trochę mało danych. Pamiętam, że w czasach Jelcyna rosyjscy piloci myśliwców zeszli od 20 godzin, w NATO było min. 100-200, a w USA 300. Myślę, że Amerykanie mają z czego schodzić, ale przyzwyczaili się do rozpasania.