Ministerstwo obrony zaprasza trzy firmy, które już wcześniej brały udział w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe, do wstępnych rozmów ws. zakupu maszyn dla polskiej armii. Chodzi o zakup w ramach pilnej potrzeby operacyjnej.

– Minister obrony narodowej mając pełną świadomość konieczności zakupu śmigłowców dla polskiej armii, zaprosił do wstępnych rozmów trzy podmioty, które brały udział w poprzednim przetargu, tj. PZL Mielec, Świdnik i firmę Airbus– poinformowała zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego MON Beata Perkowska. Dodała, że „rozmowy dotyczą zakupu śmigłowców w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez Siły Zbrojne RP”. Na ten cel przewidziano kwotę 1 mld zł z budżetu MON. Nie podano liczby śmigłowców, które miałyby zostać w ten sposób zakupione.

PRZECZYTAJ: „Decyzja polityczna”, „żadna tragedia” – generałowie dla Kresów.pl o zerwaniu kontraktu ws. Caracali

W swoim wystąpieniu Perkowska zarzuciła rządowi PO-PSL stawianie w uprzywilejowanej pozycji francuskie śmigłowe Caracal oferowane przez Airbus Helicopters podczas przetargu na śmigłowce wielozadaniowe. Jej zdaniem, było to posunięte „do tego stopnia, że ówczesny minister obrony Tomasz Siemoniak dokonał bezprawnej zmiany wstępnych założeń taktyczno-technicznych”. Zaznaczyła także, że Francuzi chcieli sprzedać Polsce Caracale drożej niż Brazylii czy Kuwejtowi, zaś same negocjacje „nie zostały zerwane, lecz się zakończyły”. Perkowska zaprzeczyła także twierdzeniom Airbusa, że chciał zagwarantować Polsce 6000 miejsc pracy.

Przeczytaj: Neokolonialne negocjacje ws. Caracali?

​- Śledzimy rozwój sytuacji z zainteresowaniem– powiedział radiu RMF FM rzecznik Airbus Helicopters. Dodał, że w tej chwili jest za wcześnie na komentarze.

We wtorek poseł PiS Michał Dworczyk złożył wniosek do CBA w związku z wypowiedziami Kwaśniewskiego o „dealu” dotyczącym Caracali. Uważa, że w związku z wypowiedziami byłego prezydenta, według którego wygrany przez koncern Airbus przetarg na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii był elementem „dealu” z Francuzami, procesem przetargu powinno zająć się CBA. – Istnieje poważna obawa, że doszło do przestępstwa– mówił Kresom.pl poseł PiS.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply