18-letniemu hakerowi zarzucono tysiące przypadków wymuszenia, publikowania fałszywych informacji powodujących panikę oraz przestępstwa komputerowe i pranie pieniędzy.
Jak dotychczas, na mocy decyzji sądowej, nie ujawniono tożsamości hakera. Okazuje się, że haker miał na swoim celowniku również amerykańskiego senatora, republikanina z Delaware Ernesto Lopeza, którego chciał szantażować dostarczając narkotyki do domu polityka. Oferował również usługi wymuszeniowe za pośrednictwem internetu w zamian za rekompensatę w formie bitcoinów. Groził również m.in, że wysadzi samolot drużyny koszykarskiej Boston Celtics.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odpowiedzialny za groźby przeciwko żydowskim instytucjom okazał to obywatel Izraela
Według policji, haker korzystał z wyrafinowanych “technologii kamuflujących”, aby ukryć swój głos i maskować swoje położenie. Źrodła policyjne informują, że w jego domu znaleziono zaawansowane anteny i sprzęt satelitarny.
Izrael nie zgodził się na wydanie hakera Amerykanom. Według Izraelczyków, powinien on być sądzony w Izraelu.
Obrońca 18-latka twierdzi, że jego klient ma guza mózgu i jest autystyczny, co miałoby tłumaczyć jego zachowanie. Rodzice oskarżonego twierdzą, że ich syn nie jest w stanie uczestniczyć w procesie sądowym, choć przeprosili za jakie czyny.
Kresy.pl / Timesofisrael.com
Nie zdziwiłbym się, gdyby za innymi “atakami” na żydowskie instytucje też stali żydowscy sprawcy. To metoda na wytłumaczenie potrzeby walki z antysemityzmem. No i ta niechęć Izraela do wydania przestępcy…