Według Koncepcji Obronnej RP przedstawionej przez MON, członkostwo w NATO i UE pozostaje kluczowe dla bezpieczeństwa Polski, a głównym źródłem niestabilności w regionie jest Rosja.

Koncepcja Obronna RP została przedstawiona przez szefa MON Antoniego Macierewicza w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie we wtorek. Powstała ona w oparciu o zakończony w tym miesiącu Strategiczny Przegląd Obronny. Przewiduje ona przede wszystkim zwiększenie zdolności do obrony terytorium i do odstraszania, a także zmianę systemu dowodzenia. Zakłada również modernizację obrony powietrznej, wzmocnienie artylerii i środków rozpoznania. Za priorytet uznaje obronę własnego terytorium, uwzględniając jednak konieczność udziału w operacjach zagranicznych z sojusznikami. Ponadto, kładzie nacisk na budowę środków antydostępowych (A2/AD), które utrudniają przeciwnikowi działania przeciw Polsce i na jej obszarze.

Zgodnie z koncepcją, podstawowym narzędziem zapewnienia bezpieczeństwa Polsce są siły zbrojne. Przy czym wskazano, że bezpieczeństwo państwa zależy nie tylko od jego zdolności obronnych, ale i np. pewności dostaw energii.

Koncepcja wśród głównych zagrożeń i wyzwań wymienia agresywną politykę Rosji, dążącej do wzmocnienia swojej pozycji przez łamanie prawa międzynarodowego, użycie siły i przymusu wobec innych państw próby destabilizacji zachodnich struktur takich jak NATO i UE i osłabienie więzi transatlantyckich.

– Szczególny niepokój wzbudzają przypadki użycia przez Rosję sił zbrojnych do realizacji celów politycznych – oceniają autorzy dokumentu. W tym kontekście wymieniają wojnę z Gruzją i aneksję części terytorium Ukrainy.

– Wywołanie przez Moskwę konfliktu o skali regionalnej, z udziałem jednego lub kilku państw członkowskich NATO, jest realną perspektywą – uważają autorzy Koncepcji Obronnej RP. Podkreślono, że Rosja zmniejsza asymetrię sił w stosunku do NATO poprzez ataki cybernetyczne lub groźby użycia taktycznej broni nuklearnej.

– Federacja Rosyjska pozostaje głównym źródłem niestabilności w sąsiedztwie wschodniej flanki NATO – czytamy w dokumencie. Dodano, że Rosja wpływa na kraje dawnego ZSRR, w tym Ukrainę, Białoruś, Mołdawię i kraje Kaukazu. Ponadto, zwrócono też uwagę na “niestabilne sąsiedztwo południowej flanki NATO” – Bliski Wschód i Afrykę Północną. Przyznano, że z powodu sprzecznych interesów państw regionu i ingerencję Rosji, która naciska na Zachód, szanse na stabilizację w tej części świata są niewielkie.

Ponadto stwierdzono m.in., że w perspektywie 2032 roku i dalszej wciąż główną rolę będzie odgrywać “konwencjonalny” sprzęt wojskowy. Czyli czołgi, transportery opancerzone czy wielozadaniowe samoloty załogowe. Jednocześnie, przewiduje się wzrost znaczenia walki informacyjnej. Rozwój systemów utrudniających przeciwnikowi dostęp i działania na terytorium Polski uznano w tym kontekście za niezbędny.

Obrona terytorialna ma być przeznaczona także do odpierania działań nieregularnych i wsparcia zarządzania kryzysowego. Marynarce Wojennej wyznaczono zadanie obrony wybrzeża i uniemożliwienia przeciwnikowi panowania nad południowym Bałtykiem. Dokument przewiduje odtworzenie roli dywizji jako bojowego związku taktycznego, a nie tworu administracyjnego.

– Chcemy być zdolni do obrony Polski i, w razie potrzeby, niesienia pomocy sojusznikom – tak autorzy Koncepcji definiują priorytetowe zadania, przed jakimi stoją Siły Zbrojne RP. Mają one być również gotowe do udziału w operacjach zagranicznych.

Podczas prezentacji koncepcji minister obrony Antoni Macierewicz zaznaczył, że konstytucyjny zapis nakazujący wojsku ochronę niepodległości państwa i niepodzielności terytorium oraz zapewnienie bezpieczeństwa i nienaruszalności granic „nie był nigdy realizowany, także po roku 1989”. Jego zdaniem, polskie wojsko nie tylko nie było w stanie zrealizować tego obowiązku, ale „nie było planowane do tego, by ten obowiązek wypełnić”. Zaznaczył, że w ostatnich latach nasze siły zbrojne „rozwijały się w oparciu o błędne założenia”; brakowało rzetelnej oceny geopolitycznej i właściwej prognozy.

– Uważano, że przez najbliższe dziesiątki lat Europa będzie kontynentem stabilnym, a Rzeczpospolitej i Europie nie zagrozi żadna większa zawierucha wojenna – dodał szef MON. Zaznaczając, że inni również popełniali takie błędy.

– Tylko inne jest zagrożenie dla państw leżących w znacznej odległości od epicentrum agresji, a inne jest zagrożenie dla Polski, która leży na granicy, jest państwem w pewnym sensie frontowym, jest głównym państwem flanki wschodniej NATO i z tego punktu widzenia jest narażona na największe zagrożenie – powiedział.

Według Koncepcji, zmianie ma ulec polski system dowodzenia. Zadania dowództwa generalnego przejmie pięć osobnych dowództw rodzajów sił zbrojnych. Z kolei w miejsce dowództwa operacyjnego ma powstać Inspektorat Szkolenia i Dowodzenia. „Pierwszym Żołnierzem” ma być szef Sztabu Generalnego WP, któremu będą podlegać odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych.

– Żyjemy w świecie, w którym kolektywna obrona, wspólna obrona sojusznicza, jest naturalnym zjawiskiem, na które możemy liczyć – podkreślał Macierewicz. Dodał, że Polska jest dziś bezpieczna dzięki działaniom zainicjowanym na warszawskim szczycie NATO w lipcu ub. roku. Podkreślił przy tym rolę PiS oraz prezydenta Dudy. Dodał jednak, że „prawdziwe, długofalowe bezpieczeństwo może zapewnić tylko własna armia”.

Jednocześnie, szef MON postawił zarzut, że w przeszłości plan modernizacji sił zbrojnych „w dużym stopniu był wynikiem oddziaływania najróżnorodniejszych lobby (…) krajowych, ale i lobby zagranicznych. Zaznaczył, że w ciągu 12 lat, poprzez realizację założeń koncepcji, Polska będzie w stanie bronić się sama:

– Już niedługo w trakcie naszych działań, w perspektywie, którą możemy zarysować nieomal na wyciągnięcie ręki nie przekraczającej 12 lat, Polska będzie mogła zostać obroniona przez własne siły zbrojne, a fakt pozostawania w największym i najskuteczniejszym sojuszu świata jedynie tę naszą własną zdolność będzie ubezpieczał i wzmacniał.

Przeczytaj: Pasmo komplikacji ws. systemu Wisła. „MON nie jest w stanie opanować sytuacji”

Macierewicz mówił również, że rozbudowa wojska, tj. zwiększenie liczby żołnierzy oraz wydatków obronnych, będzie się odbywała z naciskiem na wojska operacyjne. Potwierdził też, że liczba żołnierzy ma wzrosnąć do 250 tys. żołnierzy (w tym WOT).

MON poinformował też, że w ramach programu „Harpia” zostaną zakupione co najmniej dwie eskadry samolotów wielozadaniowych piątej generacji. Wśród priorytetów będzie rozwój artylerii lufowej i rakietowej (gdzie wydatki mają wzrosnąć kilkukrotnie), zakup śmigłowców szturmowych (przy mniejszym nacisku na śmigłowce wielozadaniowe), budowa wielowarstwowej obrony powietrznej i “zwielokrotnienie potencjału przeciwpancernego” wojska. To ostatnie ma nastąpił w oparciu zarówno o zakupy przeciwpancernych pocisków kierowanych, jak i o projekt nowego czołgu. Z kolei w kontekście obrony wybrzeża zapowiedziano w pierwszej kolejności budowę zdolności uniemożliwiających dostęp przeciwnikowi, a dopiero później rozbudowę systemów projekcji siły.

Przeczytaj: Gen. Wroński dla Kresów.pl: Polsce potrzeba dużo bardzo dobrych śmigłowców uderzeniowych, nie kilku najnowocześniejszych

Rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply