Śledczy badający sprawę domniemanego drona, który rozbił się w rejonie Kętrzyna przyjmują, że mógł to być rosyjski bezzałogowy samolot szpiegowski – podaje RMF FM.

Wczoraj poinformowaliśmy, że we wtorek rano w Nowej Różance, w gminie Kętrzyn w woj. warmińsko-mazurskim, niespełna 30 km od granicy z Rosją, na prywatnej posesji prawdopodobnie rozbił się dron. Urządzenie, według relacji, miało być „dość sporych rozmiarów”. Według nieoficjalnych informacji, na urządzeniu miały znajdować się napisy w języku rosyjskim. „Dron” został zabezpieczony przez pograniczników.

Czytaj więcej: W rejonie Kętrzyna rozbił się rosyjski dron?

Według dziennikarzy radia RMF, jeden z głównych wątków postępowania prokuratury i służb w tej sprawie dotyczy możliwości, że mógł to być rosyjski bezzałogowy samolot szpiegowski. Jest on obecnie badany przez ekspertów wojskowych i cywilnych służb specjalnych. Nieoficjalnie podano, że był to nie zwykły dron, ale niewielki samolot bezzałogowy. Mający na poszyciu oznaczenia w języku rosyjskim.

Żadne służby nie chcą jednak oficjalnie potwierdzić tej informacji. Przedstawiciel olsztyńskiej prokuratury powiedział, że nie może wypowiadać się na ten temat.

Ponadto, poza szpiegowskim wątkiem, w postępowaniu rozważane są też inne hipotezy. Według jednej z nich, miałaby to być prowokacja związana z przygotowaniami do rosyjko-białoruskich manewrów Zapad-2017. Kilkadziesiąt kilometrów od miejsca upadku „drona” stacjonują amerykańscy żołnierze. Inna wersja głosi, że maszyna należała do przemytników.

Rosyjskie drony nad Polską

W grudniu ub. roku Straż Graniczna ujawniła, że od początku 2016 roku co najmniej cztery razy Rosja wysyłała bezzałogowe pojazdy latające nad Polskę. Naruszające polską przestrzeń powietrzną rosyjskie drony nadlatywały z obwodu kaliningradzkiego. Ostatni taki przypadek odnotowano w listopadzie ub. roku w okolicach miejscowości Banie Mazurskie (na zachód od Gołdapi).

Wcześniej funkcjonariusze zaobserwowali takie przypadki naruszenia granicy w lutym w okolicach Gołdapi oraz pod koniec września w pobliżu Górowa Iławeckiego. W 2015 roku strażnicy także zaobserwowali cztery takie przypadki. Bezzałogowce latały nad polskim terytorium zarówno w dzień, jak i po zmierzchu. Jeden obiekt zaobserwowano w odległości około kilometra od granicy. O każdym przypadku zostały poinformowane Siły Powietrzne. Zdaniem ekspertów wycieczki dronów mają na celu testowanie czujności polskich służb. Mogą też realizować działania rozpoznawcze.

Czytaj więcej: Rosyjskie drony nad Polską

Rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply