Marsz zorganizowany był przez litewskich nacjonalistów w rocznicę wydarzeń z 11 marca 1990 roku.

Marsz litewskich nacjonalistów w Wilnie prowadził Aleją Giedymina od Placu Katedralnego do Sejmu.

Oprócz hasła Litwa dla Litwinówlitewscy nacjonaliści wznosili także okrzyki: Za Litwę znowu wielką, będące parafrazą przedwyborczego hasa Donalda Trumpa Uczyńmy Amerykę znowu wielką.

W oświadczeniu jakie wydali organizatorzy można przeczytać: Litwa dla Litwinów, Łotwa dla Łotyszy, Polska dla Polaków, Izrael dla Żydów. Niech każdy naród ma prawo sam rządzić i decydować o losach swego państwa. Wzywając do uczestnictwa w pochodzie nacjonaliści litwescy zaprosili patriotów, wiernych obywateli, Litwinów, którzy nie wyrzekli się litewskości.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wybory na Litwie: Polacy z AWPL-ZChR z najlepszymi wynikami

Obchody rocznicy 11 Marca nacjonaliści rozpoczęli od protestu przed litewskichm Pałacem Prezydenckim. Żądali oni od prezydent cofnięcia nagrody dla Fanii Brancowskiej z domu Jocheles, która uratowała się z wileńskiego getta i została uhonorowana za zasługi dla Litwy.

Podczas przemarusz można było zobaczyć transparenty z cytatem jednego z twórców nacjonalizmu litewskiego Viliusa Storostasa-Vydūnasa Powstający naród wystrzega się cudzej krwi.

Litewska policja oceniła liczebność marszu na 500-600 osób

kresy.pl / l24.lt / 15min.lt /

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply