„Ze szczerego serca (i życiowego doświadczenia) radzę młodemu kapłanowi, aby pomimo poczucia krzywdy podporządkował się swoim przełożonym” – pisze ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski, odnosząc się do sprawy ks. Jacka Międlara.
Ks. Isakowicz – Zaleski odniósł się do wywiadu, którego ks. Międlar udzielił „Rzeczpospoltej”– mimo obowiązującego go zakazu wypowiedzi w mediach.
Przeczytaj: Ks. Międlar: Jezus również nie przebierał w słowach
„Po tej lekturze obawiam się, że ów młody kapłan idzie złą drogą, łamiąc zakazy swoich przełożonych. Nawet jeżeli ma rację w niektórych sprawach, to jest to droga donikąd”– pisze ks. Isakowicz-Zaleski na stronach portalu RMF24.pl.Podkreśla, że on sam również znalazł się w podobnej sytuacji, gdy w 2006 roku otrzymał od przełożonych zakaz wypowiadania się publicznie. Chodziło o jego wypowiedzi nt. lustracji w Kościele katolickim. Kapłan był wówczas także atakowany – zarówno przez liberalne media z „Gazetą Wyborczą” na czele, jak również przez część środowisk katolickich.
„Były to najtrudniejsze chwile w moim życiu, ale idąc za braterską radą starszych od siebie księży i osób świeckich podporządkowałem się tym zakazom”– pisze ks. Isakowicz – Zaleski. Przypomniał również o ślubach posłuszeństwa, które kandydaci do kapłaństwa i życia zakonnego składają biskupom i swoim przełożonym.
„Dlatego też ze szczerego serca (i życiowego doświadczenia) radzę księdzu Jackowi, aby pomimo poczucia krzywdy podporządkował się swoim przełożonym. Niech umocnieniem dla niego będą słowa z Psalmu 37: “Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał””– zakończył ks. Isakowicz-Zaleski.
Rmf24.pl/ Kresy.pl
Za duzo w Kosciele agentow UB i SB, swego czasu kierowanych do Seminariow i obecnie przybranych w purpure. Ksiadz Tadeusz poniosl kleske domagajac sie dekomunizacji Kosciola. Obawia sie o ksiedza Jacka, by ten nie podzielil losu Ksiedza Popieluszki. Tym nie mniej, POLSCY biskupi, jak np Arcybiskup Hoser powinni stanac w obronie i dac opieke temu wspanialemu duchownemu jakim jest ksiadz Jacek.
Mysle, ze Ksiadz Jacek juz wczesniej “Powierzyl Panu swoja droge”.
Ksieze Tadeuszu…… Istnieje zasadnicza roznica miedzy sluzba dla Jezusa Chrystusa (DROGI, PRAWDY I ZYCIA), a sluzba dla skorumpowanych przedstawicieli KK w Polsce, ktorzy sa ludzmi grzesznymi jak kazdy czlowiek i przysiega posluszenstwa wobec grzesznych i skorumpowanych przelozonych ksiedza Jacka stoi w sprzecznosci z zasadami moralnymi i przypomina okres sredniowiecza, kiedy grzeszni i skorumpowani papieze i biskupi twierdzili o sobie, ze sa przedstawicielami Boga na ziemi i zadali dla siebie bezwzglednego posluszenstwa, a to z kolei jest objawem niewolnictwa i rowniez zaprzecza zasadzie nauczanej przez Jezusa Chrystusa, ze kazdy czlowiek rodzi sie wolny oraz konstytucja RP rowniez zapewnia
W zwiazku z tym opinia ksiedza Tadeusza jest herezja.
Uzupelnienie…. oraz konstytucja RP rowniez zapewnia WOLNOSC SLOWA, ktorej zasady lamia przelozeni ksiedza Jacka, zabraniajac mu wyglaszac swoje wlasne opinie.
p.s.
Nie podejrzewalem, ze ks.Tadeusz Isakowicz-Zaleski bedzie bronil SKORUMPOWANEJ JUDEO-KATOLICKIEJ SEKTY RELIGIJNEJ w Polsce i mafijnych przepisow tej sekty, ktora prawde mowiac jest filia Watykanu w Polsce, a Watykan to obce panstwo-instytucja, ktora wielokrotnie dzialala na szkode Polski w przeszlosci m.inn. wspierajac KRZYZACTWO wystepujace pod nazwa “zakonu najswietszej Marii Panny”.
Czy godzi sie ksiedzu sluzyc i Panu Bogu i DIABLU ?