Rosjanie potwierdzili słowa prezydenta Trumpa, który za pomocą Tweetera poinformował, że w czasie spotkania z Putinem rozmawiał o utworzeniu wspólnej jednostki pracującej nad cyberbezpieczeństwem.

Podczas szczytu G20, który miał miejsce w Hamburgu, doszło do długiej rozmowy między prezydentami USA i Rosji. Wśród poruszanych tematów znalazła się kwestia stworzenia wspólnej amerykańsko-rosyjskiej grupy, która miałaby zajmować się kwestiami cyberbezpieczeństwa. Według Svetlany Lukash, rosyjskiej urzędniczki oddelegowanej na szczyt państw G20, przywódcy poświęcili temu tematowi około 40 min z trwającego dwie godziny spotkania.

Rosyjscy urzędnicy w swoich komentarzach stwierdzili, że propozycja wyszła ze strony Władimira Putina. Prezydent Rosji przedstawił możliwość powołania wspólnego komitetu. Według Lukash nie można na tą chwile stwierdzić czy Waszyngton przyjmie rosyjską propozycję. Dodatkowo ciężko jest stwierdzić czy grupa ta działałaby na zasadzie bezpośredniej współpracy na linii Waszyngton-Moskwa, czy też jej aktywność zawarłaby się w ramach ONZ.

Tweet prezydenta, w którym poinformował on, że prowadził rozmowy w tym temacie wzburzyły amerykańską opinie publiczną. Nie cichną bowiem głosy, że Moskwa ingerowała w proces wyborów prezydenckich w USA w 2016 r. Wciąż prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w Kongresie. Sprawą zajmuje się również FBI. Potwierdzenie faktu, że przywódcy dyskutowali kwestię wspólnej jednostki zajmującej się cyberbezpieczeństwem zbiegło się w czasie z publikacją artykuły o tajemniczym spotkaniu Donalda Trumpa Jr. z rosyjską prawniczką, które miało miejsce przed wyborami.

ZOBACZ TAKŻE: Trump skomentował rozmowę z Putinem

Pomysł rosyjskiego prezydenta oraz zaangażowanie gospodarza Białego Domu ostro skrytykowali nie tylko przeciwnicy Trumpa. Przedstawiciele Partii Republikańskiej również wyrazili swoje niezadowolenie. Według przedstawicieli ugrupowania, Moskwa nie można ufać a pomysł zakładający współdziałanie w tak istotnej kwestii jest nie do przyjęcia. Donald Trump ostatecznie oświadczył, że sam fakt rozmów z Putinem nie oznacza podjęcia konkretnych działań w tym kierunku. Ostatecznie można uznać, że prezydent USA wycofał się z pomysłu skupiając bardziej na kwestii syryjskiej.

PAP/Kresy.pl

 

 

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply