Grupa Albańczyków próbowała podpalić domy serbskich uchodźców we wsi Dragoljevacz, po tym gdy ci postanowili powrócić po kilkunastu latach.
Do zajść doszło w zeszłym tygodniu. Tłum Albańczyków ze wsi Ljubożda na północy Kosowa, przybył do odległego o osiem kilometrów Dragoljevacza i zaczął atakować domy 13 serbskich rodzin. Napastnicy usiłowali podpalić budynki, podkładając ogień pod drzwi wykonane z tworzyw sztucznych. Te jednak nie zajęły się płomieniem. Podpalono tez materiały budowlane zgromadzone przy remontowanych domach.
Powodem zamieszek był powrót mieszkających w Dragoljewczu Serbów, którzy od czasu agresji NATO na Jugosławię w 1999 roku, która doprowadziła do powołania separatystycznej republiki w Kosowie, przebywali jako uchodźcy poza granicami regionu. “Ministerstwo Wspólnot i Powrotów ma problemy na wszystkich obszarach powrotów i te incydenty dalej komplikują ciężką pracę nad powrotem tych, którzy są zainteresowani” – przyznał rząd częściowo uznawanej Republiki Kosowa.
W 1999 roku NATO przeprowadziło militarny atak na ówczesną Jugosławię, który doprowadził do wycofania jej sił bezpieczeństwa z regionu Kosowa i Metohii, i przejęcia kontroli nad nim przez albańskich separatystów. Ci w 2008 roku ogłosili jednostronnie niepodległość swojego parapaństwa, które zyskało uznanie części państwa świata. Po 1999 roku Serbowie stali się w Kosowie celem prześladowań ze strony Albańczyków. Zniszczono wiele bezcennych zabytków kultury prawosławnej w tej prowincji.
balkaninsight.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!