11 listopada nie dojdzie do zapowiadanych wcześniej nominacji prezydenckich. Uroczystość została przeniesiona na późniejszy termin.

Andrzej Duda nie jest zadolony z niektórych kandydatur na generałów oficerów przedstawionych przez szefa MON. Według informacji do jakich dotarło RMF24.pl prezydent ma wątpliwości przy oficerach którzy nie odbyli kursów generalskich. Wprawdzie skończenie takiego kursu nie jest konieczne do nominacji na generała, ale w historii III RP nie doszło do awansu osoby która nie przeszła takiego przeszkolenia.

W tym momencie mają trwać konsultacje pomiędzy kancelarią prezydenta a Ministerstwem Obrony Narodowej. Nowa data uroczystości związanych z nominacją jest planowana jest na 29 listopada, czyli Dzień Podchorążego.

W komentarzu dla rmf24.pl były szef MON Tomasz Siemoniak przypuszcza, że prezydent będący zwierzchnikiem sił zbrojnych może mieć dość bycia w cieniu szefa MON. Może to dotyczyć m.in niekonsultowanych z nim decyzji, działań i wypowiedzi Antoniego Macierewicza dotyczychce wojska. Zdaniem Siemoniaka, Macierewicz wyparł zwierzchnika sił zbrojnych z obszaru obronnego dosyć wyraźnie, nie konsultując rozmaitych działań, rozmaitych inicjatyw, czego przykładem może być sprawa wypowiedzi Macierewicza na temat Mistrali rzekomo przekazanych Rosji za 1 dolara.

Szef BBN Stanisław Koziej twierdzi, że ten konflikt świadczy o braku współpracy obecnego prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego z resortem obrony. Według niego wnioski o generalskie nominacje, które nie były wcześniej uzgodnione nie powinny trafiać na prezydenckie biurko.

kresy.pl / rmf24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply