Biali chrześcijanie 40 lat temu stanowili 80 proc społeczeństwa. Eksperci podkreślają, że spadek ich liczebności to efekt imigracji i rosnącego ateizmu.

Public Religion Research Institute (PRRI) podał wyniki badań, które wskazują, że biali chrześcijanie stracili pozycję bezwzględnej większości w Stanach Zjednoczonych. Chociaż chrześcijanie wciąż mają większość w amerykańskim społeczeństwie (jest ich niemal 70 proc.), to biali wyznawcy tych religii stanowią jedynie 43 proc. całości ludności USA.

Eksperci PRRI, jako przyczyny tego stanu rzeczy wskazują spadek liczby białych należących do głównych wyznań protestanckich, jak prezbiterianizm i luteranizm. Dodatkowo rośnie w amerykańskim Kościele Katolickim obecność Latynosów, przy jednoczesnym spadku liczby białych wiernych z krajów niehiszpańskojęzycznych. Dodatkowo zmniejsza się liczba wiernych wyznań ewangelikalnych, które jeszcze do niedawna były uważane za niepodatne na utratę swych wyznawców.

ZOBACZ TAKŻE: Coraz mniej białych w USA

Trendy opisane w opublikowanym badaniu powodują wzrost zaniepokojenia o miejsce chrześcijan w amerykańskim społeczeństwie. Dotyczy to zwłaszcza wyznawców chrześcijaństwa ewangelikalnego, którzy nie są zadowoleni ze wzrostu poparcia dla małżeństw osób tej samej płci, który popiera jedna czwarta Amerykanów nie identyfikujących się z żadną grupą wyznaniową.

Badanie PRRI ukazują również, że ponad jedną trzecią wszystkich członków Partii Republikańskiej stanowią biali chrześcijanie ewangelikalni. Z kolei w Partii Demokratycznej biali chrześcijanie są oni w wyraźnej mniejszości – stanowią oni jedynie 29 proc., podczas gdy dekadę temu wynosiła stanowili 47 proc. Obecnie 40 proc. Demokratów deklaruje brak przynależności wyznaniowej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W 2070 roku islam stanie się najliczniejszą religią świata

Wśród amerykańskich katolików obecnie tylko 55 proc. jest białych w porównaniu z 87 proc. ćwierć wieku temu. Rośnie jednak liczba katolików pochodzących z Ameryki Łacińskiej.

kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply