IPN: w śledztwie ws. ludobójstwa na Wołyniu przesłuchano już 2,5 tys. świadków

W śledztwie ws. zbrodni ludobójstwa popełnionych przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu w latach 1939–1945 przesłuchano już ok. 2,5 tys. świadków – podaje IPN.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie. 2,5 tys. osób przesłuchano w Polsce oraz w innych krajach. Chodzi zarówno o bezpośrednich świadków, jak również ich bliskich i potomków ofiar. Śledczy szukają osób, które urodziły się na Wołyniu przed 1944 rokiem.

– Skupiamy się teraz głównie na zbieraniu materiału dowodowego w postaci zeznań świadków. Dla śledztwa jest to niezbędne. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby świadków tamtych wydarzeń, bo ci ludzie odchodzą – powiedział PAP prokurator Piotr Zając z tej komisji.

Dodał, że przesłuchania trwają. Ponieważ szacuje się, że świadków mogą jeszcze być tysiące, trudno określić, kiedy śledztwo mogłoby się zakończyć.

Prowadzone śledztwo dotyczy zabójstw kilkudziesięciu tys. mężczyzn, kobiet i dzieci narodowości polskiej w różnych miejscowościach na terenie byłego województwa wołyńskiego, popełnionych w latach 1939-1945 przez nacjonalistów ukraińskich. Ponadto, obejmuje również wątki znęcania się nad Polakami, a także zniszczenia lub kradzieży ich mienia czy stosowania represji zmuszających ich do opuszczenia domów.

Prokurator Zajac podkreślił, że śledztwo ma na celu m.in. ustalenie okoliczności zbrodni oraz możliwie dokładnej liczby osób zabitych. Z racji upływu czasu, trudno będzie ustalić i ukarać sprawców wszystkich zabójstw. Choć w niektórych przypadkach nie jest to wykluczone.

Przeczytaj: Lubelski IPN wznawia śledztwo przeciwko ukraińskiemu zbrodniarzowi

Prokurator zaznaczył też, że dzięki ustaleniom śledztwa będzie można wydać prawno-karną ocenę ludobójstwa na Wołyniu. Zebrane materiały będą miały również wartość historyczną, cenną dla naukowców i badaczy. Jednocześnie, w świetle dotychczasowych ustaleń IPN nie ulega wątpliwości, że zbrodnie, których dopuszczono się wobec ludności narodowości polskiej noszą charakter nie podlegających przedawnieniu zbrodni ludobójstwa.

Eksterminacja

Wyniki badań wskazują, że w przypadku Wołynia przywódcy OUN-UPA podjęli decyzję o wymordowaniu wszystkich Polaków. Mieli oni zostać usunięci z południowo-wschodnich terenów II RP. Banderowcy chcieli uzyskać tereny czyste etnicznie, w razie ewentualnych rozmów pokojowych po wojnie. Polacy na Wołyniu traktowani byli jako przeszkoda w utworzeniu „Wielkiej Ukrainy”.

Akcje mające na celu eksterminację Polaków na Wołyniu zostały według IPN zaplanowane i przygotowane przez polityczne i wojskowe gremia przywódcze OUN–UPA. Wykonały je podległe im oddziały zbrojne, grupy uzbrojone oraz zaagitowani do tego celu chłopi.

Według szacunków, na Wołyniu zginęło w tym czasie ok. 60 tys. osób narodowości polskiej. Przy czym część źródeł wskazuje na 80 tys. ludzi. Z Wołynia uciekły dziesiątki tysięcy ludzi, którym udało się przeżyć. Z kolei w ramach całego ludobójstwa na Kresach południowo-wschodnich zamordowano ogólnie ponad 100 tys. osób, zapewne nawet 120-130 tys.

74 lata temu, 30 sierpnia 1943 roku w Woli Ostrowieckiej i Ostrówkach doszło jednego z największych masowych mordów na Wołyniu. Oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordowały wówczas w sumie około tysiąca Polaków.

Przeczytaj: Upomnijmy się o Wołyń

Dzieje.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply