Były dowódca GROM gen. Roman Polko bardzo krytycznie ocenia pracę Antoniego Macierewicza jako szefa MON.

W wywiadzie dla portalu gazeta.pl, gen. Roman Polko powiedział, że minister obrony Antoni Macierewicz „nie ma żadnych zdolności do budowania” i „nie jest w stanie kierować nowoczesną armią”.

– Chciałem, żeby po słabych ministrach obrony przyszedł ktoś silny i zrobi coś dobrego. Żeby coś dobrego dla armii zrobić, to trzeba ją lubić, a Macierewicz wojska nie lubi, a żołnierzom nie ufa – mówi generał. Jego zdaniem, szef MON traktuje swoich podwładnych bardzo przedmiotowo. Także tych, których sam wyznaczył:

– Upokarza ich godzinami. Każe im wyczekiwać w sekretariacie, a później generałów nie przyjmuje minister, ale ktoś inny. Zmieniane są też terminy spotkań. A nawet jeśli są jakieś ustalenia, to późniejsze decyzje MON i tak są inne, bo jakiś Misiewicz wie lepiej. To nie jest profesjonalne zarządzanie.

Gen. Polko twierdzi, że Macierewicz pomiata własnymi nominatami w wojsku. Relacjonuje, że ci wojskowi, którzy odeszli, głośno mówili, że nie byli w stanie spotkać się z ministrem. A nawet gdy udawało im się z nim porozmawiać, to poczynione ustalenia nie były realizowane. Podobna sytuacja ma dotyczyć także nowych dowódców.

Były dowódca GROM jest wyraźnie rozczarowany Macierewiczem i przyznaje, że wiązał z nim spore nadzieje. Licząc na to, że przerwie „krąg niemocy w wojsku” i naprawi system dowodzenia armią, „zupełnie zdeformowany” przez byłego szefa BBN, gen. Stanisława Kozieja. Zdaniem generała, nic się jednak w tym względzie nie zmieniło.

Gen. Polko dodaje, że MON nie radzi sobie z zakupami uzbrojenia, których nie jest w stanie zrealizować:

– Za Siemoniaka obowiązywała strategia od Sasa do Lasa – a teraz za Macierewicza jest ona kontynuowana. Co uda nam się kupić, to wpiszemy do programu modernizacji Sił Zbrojnych. A jak się nie udało kupić śmigłowców, no to Macierewicz je wykreśla z priorytetów.

Generał wyraża nadzieję, że obecny szef MON sam odejdzie. – No przecież sam widzi, że mu nie wychodzi – stwierdził. Krytycznie ocenia także dotychczasową pracę tzw. podkomisji smoleńskiej, która „wydała mnóstwo pieniędzy” bez konkretnych efektów.

Gen. Polko od pewnego czasu bardzo krytycznie wypowiada się nt. działalności szefa MON. W lutym odnosząc się do odejścia z wojska kilku prominentnych generałów powiedział:

Tacy generałowie (…) z dwoma z nich studiowałem – z generałem Gocułem i Tomaszyckim – i wiem, że zawsze mieli swoje własne poglądy, nigdy nie mieli poglądów partyjnych, takiej czy też jakiejkolwiek innej opcji, starali się najlepiej jak potrafią, a robili to naprawdę doskonale, wykonywać swoją robotę. No cóż, być może byli niewygodni dla władzy.

– Zdrowym rozsądkiem byłoby jednak trzymanie ludzi, którzy mają ogromną wiedzę, ogromne doświadczenie, a nie gorliwych potakiwaczy – mówił Polko w TVN24.

Przeczytaj: Gen. Polko: rozliczyć żołnierzy, którzy meldowali Misiewiczowi

Później były dowódca GROM-u skomentował korespondencję między prezydentem Dudą a ministrem obrony.

Jeżeli prezydent i minister obrony narodowej przechodzą na poziom korespondencji, to pokazuje to, że w zwykłych rozmowach trudno się było porozumieć czy wyegzekwować jakieś normalne funkcjonowanie– powiedział gen. Polko.

Według generała, sprawa obsadzania ataszatów, na co miał zwrócić uwagę Duda w liście do Macierewicza, nie jest obecnie kluczową sprawą dla obronności.

W tym liście nie ma nawet słowa o tym, że odchodzi kluczowa kadra dowódcza, o tym, co naprawdę uderza w polską armię i w morale żołnierzy. Nie ma tam również słowa o „parasolkowaniu”, Misiewiczu i jakichś bezprawnych meldunkach – dodał.

Gen. Roman Polko wypowiadając się publicznie na temat polskiej armii powiedział, że jego zdaniem jej stan jest zatrważający, a morale zostało rozbite:

– Stan polskiej armii jest zatrważający. Trzeba powiedzieć to otwarcie! Rozbito morale wojska. Doświadczonych żołnierzy, po misjach w Iraku i Afganistanie, odsyłano, ponieważ ktoś ustalił, że po 12 latach nie powinni już funkcjonować w armii i powinni odejść. Pytanie, kiedy i jakich ludzi mamy w armii trzymać. Czy tych, którzy zdobyli ogromne doświadczenie często płacąc za to własną krwią?

Gazeta.pl / dziennik.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply